Wiem, wiem, teraz to się inaczej nazywa, teraz to jest stan klęskl żywiołowej, ale cel jest ten sam, jest zbieżny z celem czerwonego bandyty w czarnych okularach. Zachować władzę, to jest to o czym marzą POlszewicy. Wobec katastrofalnych wyników sondażowni wydaje się, że jedyną możliwościa utrzymania władzy jest wprowadzenie permamentnego stanu klęski żywiołowej. Na dobra sprawę Polska zasługuje na taki stan, w Polsce, po 8 latach rządów PO nic już nie działa normalnie, wszędzie są objawy klęski. Obecnie ta klęska dotknęła rolnictwo, ostatnią dziedziną gospodarki Polski, która znośnie przetrwała napór POlszewii. Ale to się kończy, żywność z Danii, Niemiec, Fracji szturmuje ich rodzime markety w Polsce. Polskie będzie niebawem tylko to co na bazarach. Teraz susza rujnuje polskich rolników, lata zaniedbań w meloracji, w gospodarce rolnej, w spóldzielczości wiejskiej wyda w końcu plony.
I da okazję Evicie na długotrwałe rządzenie. Prawdę mówiąc, oni ten stan już by wprowadzili gdyby nie musiał go zaakceptowac prezydent. Szukają teraz prawnych możliwości obejścia tego wymogu.
Inne tematy w dziale Polityka