Hierarcha przypomniał, że katolicka nauka społeczna wyraźnie stwierdza, iż każdy człowiek ma prawo wybrać sobie miejsce do życia i ma prawo w tym miejscu być uszanowanym w swoich przekonaniach, kulturze, języku i wierze.
"Chrześcijaństwo nie jest religią plemienną, lecz - jak uczy Sobór - objawieniem jedności całego rodzaju ludzkiego" - podkreślił kard. Ryś.
Czy on upadł na głowę? Co to jest katolicka nauka społeczna? To jest jakaś nowomowa, nie ma związku z religią katolicką i wiarą. Ale dobrze, jeśli Kardynał tak uważa to powinien dać przykład i otworzyć pałace biskupie dla migrantów, wszak każdy człowiek ma prawo wybrać sobie miejsce do życia. Wtedy państwo tuskowe nie musiało lokować migrantów w przedszkolach i sierocińcach.
Kardynał Ryś zapomniał dlaczego narody ustanowiły państwa, granice i powołały wojska, ustanowiły prawa zapisane w kodeksach? Dlatego żeby nikt niechciany nie zechciał wtargnąć do społeczności i ustanawiać swoje przekonania, kulturę, język i wiarę. Polska doświadczyła tego dobrodziejstwa ze strony najeźdźców i zaborców i ponoć tylko dzięki Kościołowi naród przetrwał. Kardynał Ryś zaprzecza remu twierdzeniu i chyba ma rację bo związki plemienne, czyli narodowe oparte na wspólnym języku, kulturze i przekonaniach były silniejsze niż katolicka nauka społeczna.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo