Brockley Sid Brockley Sid
417
BLOG

Niewykorzystane 90%

Brockley Sid Brockley Sid Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

 

Z naukowego punktu widzenia mózg jest najdoskonalszym elementem ludzkiego organizmu. Być może, dlatego fascynował od zawsze, wywołując różne skojarzenia i powodując powstawanie mitów na jego temat. Jednym z nich jest przekaz, który każe niektórym myśleć że wykorzystujemy jedynie 10% zdolności mózgu. I jest to opinia dosyć powszechna nawet wśród dobrze wykształconych ludzi. Co więcej wszelkiej maści przywódcy duchowni sekt i ruchów religijnych New Age, bezlitośnie wykorzystują ten fakt. Starając się upowszechnić mit o tym, że są w stanie uruchomić, nieznane pokłady 90% mózgu. Kapitalizują w ten właśnie sposób naiwność ludzką – powiększając dzięki temu zasobność swoich kont.
W wyniku narastających niejasności oraz ciągłego prostowania fałszywej istoty tego mitu, grupa naukowców powołała do życia zespół badawczy, który miał tą właśnie kwestię wyjaśnić definitywnie. Powstało Narodowe Konsylium Badawcze (National Research Council) w USA, które w wydanym oświadczeniu jasno stwierdziło – nie istnieją żadne cudowne metody, medytacji czy ćwiczenia samo-udoskonalające, które mogłyby chociaż w niewielkim stopniu zastąpić ciężką mozolną pracę, która prowadzi do określonych efektów.
Przedstawione przez NRC wnioski, zawierają w sobie całą naukową wiedzę, osiągniętą dotychczas w dziedzinie badań nad mózgiem. Po pierwsze, mózg ludzki ukształtował się poprzez miliony lat ewolucji. Tkanka mózgowa jest trudna do wyhodowania i niezwykle kosztowna. Mózg, jako część ciała stanowiąca mniej niż 2-3% ogólnej masy organizmu, zużywa 20% produkowanego tlenu. Jeśli zatem, posiadanie większego mózgu, ma wpływ na łatwość przystosowania się jednostek, przetrwanie oraz reprodukcję, to trudny do wyobrażenia wydaje się fakt że wzrost siły przetwarzania mózgu, spowoduje przekroczenie bariery zmagań z funkcjonowaniem oraz współżyciem.
Poza tym, mit 10 % jest obalony dowodami dostarczonymi, poprzez neurologię kliniczną oraz neuropsychologię. Dyscyplinami, zajmującymi się badaniem łagodzenia efektów uszkodzeń mózgu. Utrata 90% mózgu podczas wypadku, bądź choroby niesie  w sobie, prawie zawsze katastrofalne skutki. Wystarczy przyjrzeć się kontrowersyjnemu przypadkowi medycznemu, którym była Terri Schivano. Ta młoda kobieta z Florydy znajdowała się w stanie wegetatywnym przez 15 lat, zanim umarła. Zaburzenia w dostarczaniu tlenu, powstałe w wyniku problemów kardiologicznych, zniszczyły 50% jej mózgu, odpowiedzialnej za przytomność. Współczesna nauka zrównuje mózg z rozumem, co oznacza że pani Schivano, straciła zdolność do tworzenia myśli, zdolności percepcyjnych, wspomnień, oraz tworzenia emocji, które stanowią esencję człowieczeństwa. Chociaż zgodnie z kreowanym mitem 10%, pacjentka teoretycznie powinna mieć szansę na normalne funkcjonowanie. Nauka jednak, stoi na stanowisku, że wyzdrowienie i powrót na łono społeczeństwa jest, w tym wypadku niemożliwe.
Miniony wiek, obfitował w powstawanie technologii umożliwiających badanie aktywności mózgu. Za pomocą technik takich jak badanie encefalogramem (EEG), tomografii pozytronowej (PET) oraz rezonansie magnetycznym (MRI), naukowcy zdołali opisać większą część psychologicznych funkcji powstających w określonych rejonach mózgu. Poprzez doświadczenia na zwierzętach, oraz ludziach wymagających kuracji neurologicznej, naukowcy zdołali zbudować mapę mózgu. Ta właśnie mapa, wskazała że mózg ludzki nie ma w sobie miejsc pustych - niezagospodarowanych przestrzeni. Nawet najprostsze czynności, angażują cały mózg.   
Zatem wszystkie naukowe dowody wskazują na to, że nie ma zapasowej opony gotowej do użycia, tylko za pomocą odpowiednich technik koncentracyjnych, czy innych szarlatańskich posunięć proponowanych przez przewodników duchowych. Więc jeśli mit 10% jest tak absurdalny, gdzie tkwi jego geneza? Amerykański pionier psychologii William James, pod koniec XIX i na początku XX wieku, w jednym ze swoich dzieł, napisał że: ludzie podczas swojego życia, korzystają jedynie z 10% możliwości intelektualnych swojego mózgu. Poza tym James zawsze prezentował, w swoich pracach, stanowisko mówiące o niezagospodarowanej części mózgu. Oliwy do ognia mitologii 10%, dolało szereg książek o samodoskonaleniu. Autor Dale Carnegie w książce – Jak zdobyć przyjaciół i mieć wpływ na ludzi- powtórzył ten mit wielokrotnie.
Popularność mitu wzięła się prawdopodobnie również z ignorancji, wobec osiągnięć nauki. Być może, jest to również efekt powszechnie celebrowanych teorii dotyczących, nieużywanej kory, która w rzeczywistości naukowej, nie spełnia żadnej funkcji. Ostatecznie, historycy neurologii przywołują przykład Alberta Einsteina, który oświadczył że korzystał jedynie z 10% swojego mózgu. Jednak naukowcy nie dali za wygraną, przeszukali wszystkie jego prace i nie znaleźli śladu takiego oświadczenia. Jednak mit 10%, pozostał gdzieś w przestrzeni przekonań o niewykorzystanej części naszego umysłu. Jak ostatecznie, podsumowują naukowcy, odpierający teorie spiskowe, jeśli coś brzmi zbyt dobrze aby było prawdą, na pewno nią nie jest.
 
 
 
Na podstawie książki: 50 Great Myths of Popular Psychology: Shattering Widespred Misconceptions about Human Behavior; S. Lilienfeld, J. Lynn, J. Ruscio, B. Beyerstein. 2010

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Technologie