Opublikowano w www.bronmus45.blogspot.com
Niedzielne przemyślenia
Dochodzę do coraz większego przekonania, obserwując od poczatku jej powstania, organizację o nazwie PiS, że ten stwór zaistniały na gruzach PC jest stworzony tylko po to, by w jak największym stopniu szkodzić Polsce. I nie winię tutaj szeregowych członków tej organizacji, zaślepionych potokami śliny toczącej się z ust przywódcy i jego przybocznych. Lecz samego Jarosława Kaczyńskiego - ogarnietego przemożną i nieodpartą chęcią destrukcji wszelkich poczynań, nie pochodzących z „przepastnych głębi“ jego niezrównoważonego umysłu. Swego czasu Lech Wałęsa tak oto powiedział o Kaczyńskich:
"Byli świetni w walce i gdybym jeszcze raz toczył walkę, to bym sięgnął po podobnych ludzi, po Kaczyńskiego."
- Wałęsa ocenił, że bracia Kaczyńscy od początku „walczyli tylko dla siebie, wszystkimi dostępnymi środkami”
Ta walka nakierowana tylko na swoje osobiste korzysci jest doskonale widoczna dla obserwatorów, nie będących zafascynowanych słowotokiem Kaczyńskiego, który w tej specjalności gotów byłby zmierzyć się zapewne z tow.Gomułką... a może nawet z samym Fidelem Castro. Nie mam zamiaru wymieniać tutaj kolejnych akcji destrukcyjnych obozu Kaczyńskich - tych z okresów opozycji, ale i tych z okresu tzw. IV RP. To jeden ciąg działań przemyślanych na osłabienie Polski we wszelkich możliwie dziedzinach. Poważni i odważni historycy - nie myślę tutaj o obecnej obsadzie IPN - zapewne kiedyś się tym zechcą zająć. Dla dobra naszej wspólnej Ojczyzny.
P.S - dzisiejsza, tak mocno akcentowana niechęć tej organizacji do SLD jest podyktowana jedynie walką o podobne - roszczeniowe i żądające coraz więcej przywilejów - elektoraty. W rezultacie bowiem PiS - bardziej niż SLD - marzy o powrocie PRL-owskich metod zarządzania. Czego przykładem była IV RP.
Ten przypisek napisałem nie z racji sympatii do SLD, lecz z mojej oceny - mając wybór jedynie pomiędzy nimi dwoma - bez wahania wskazuję na SLD, jako godniejszą reprezentować interesy Kraju.
Nerwowy samotnik spod znaku Wodnika...... Wczytując się w wypowiedzi wielkich ludzi, przedstawicieli świata kultury, czy też znakomitych i uznanych mężów stanu, czujemy pewien zastrzyk witalny na potrzeby doskonalenia swojej osobowości. Wysłuchując zaś wynurzeń Jarosława Kaczyńskiego mam obawy, aby jego małostkowość nie udzieliła się również nam - bronmus45
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
