I kto to mówi? Ano rzekomy przyjaciel i idol Kaczyńskiego - Viktor Orbán. Powtarza za nim te słowa jak echo Igor Janke. Czy ktokolwiek z użytkowników portalu Salon24 mógłby przypomieć mi, czy takie słowa padały publicznie za czasów prezydentury Lecha Kaczyńskiego, lub wspaniałych rzadów IV RP ???. Zapewne padały z ust osób otoczenia Kaczyńskich, lecz te nie miały wagi przekonującej zbyt wielu... Oto prawda o rzekomo zrujnowanej Polsce, za przyczyną rządów PO/PSL...
Nerwowy samotnik spod znaku Wodnika...... Wczytując się w wypowiedzi wielkich ludzi, przedstawicieli świata kultury, czy też znakomitych i uznanych mężów stanu, czujemy pewien zastrzyk witalny na potrzeby doskonalenia swojej osobowości. Wysłuchując zaś wynurzeń Jarosława Kaczyńskiego mam obawy, aby jego małostkowość nie udzieliła się również nam - bronmus45
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka