bronmus45 bronmus45
296
BLOG

Homo neopeerelotruteń - niedawno odkryty nowy typ Polaka

bronmus45 bronmus45 Polityka Obserwuj notkę 25

Homo neopeerelotruteń to człowiek nostalgicznie powracający w swoich wspomnieniach do tak błogiego i radosnego okresu w jego życiu, jakim ciągle mu się jawi okres do roku 1980... Bo później, to różnie bywało. Dom obszerny, rodzice usadowieni na dobrze płatnych posadach, on sam również korzystający z darów, jakie hojnie (jak na tamte czasy) ofiarowała mu władza ludowa w rekompensacie za zasługi dla tej władzy jego rodziców. Lub chociażby jednego. Zdarzało się nawet tak, że ów zasłużony rodzic - tato - okrzyknięty bohaterem Armii Krajowej, ni stąd ni z owąd otrzymuje od władzy z którą "walczył" (utracił przecież palec) niespotykane jak na owe czasy przywileje. Inni jego "koledzy" z AK już pomarli, lub umierali w torturach w aresztach śledczych tamtejszego wymiaru sprawiedliwości, a naszemu przykładowemu przecież ojczulkowi – oficerowi AK - homo neopeerelotruteńka nawet włos z głowy nie spada. Spada za to sowita pensja, a nawet możliwość wyjazdów za granicę. Naszego homo neopeerelotruteńka (trudne słowo) na dodatek honorują rolą w filmie... Dzieciaki mordowanych "kolegów" tatusia z AK gryzą wapno z tynków dla zabicia głodu, zbierają - a jakże - szczaw i mirabelki, które to dla nich są rarytasem, gdy tymczasem rodzina naszego bohatera korzysta z uprzywilejowanych sklepów, zaopatrzonych hojnie w radzieckie frukta... (Futra też). Mijają lata, nasz homo neopeerelotruteń po zawiłych kłopotach ze zdawaniem matury (sam się do takowych przyznaje we wspomnieniach) studiuje - a jakże - i w końcu broni pracy doktorskiej. Praca ta opiera się w wielkiej jej części na przykładach znanych i cytowanych postaci ideologii marksistowsko - leninowskiej. Co też nie wydaje się dziwnym, jeśli biblioteczka rodzinna (domowa) składała się ze znacznej ilości opasłych dzieł tychże autorów. Dziejącej się odnowy moralnej społeczeństwa w pierwszym okresie dekady lat osiemdziesiątych nasz homo neopeerelotruteń nie chce zauważać - ba - nawet niektóre źródła podają, że uważa je za szkodliwe dla Polski. Dopiero jak widocznym stawał się rychły upadek znienawidzonego przez większość społeczeństwa ustroju (czy jego też?), nasz bohater "dokleja" się przy pomocy bardziej znanego brata do samej "wierchuszki" pierwszej Solidarności... Szybko się jednak na nich obydwu poznano i pogoniono precz... Od tego czasu nasz opisywany tutaj homo peereloneotruteń staje się największym wrogiem nowego układu społecznego. Oczywiście wtedy, kiedy sam nie jest dopuszczany do władzy. Zdarzyło się i owszem, że „zachapnął” tą władzę na dwa lata i znowu z hukiem został z niej pogoniony, jako encyklopedyczny nieudacznik. Jednak rozochocony homo neopeerelotruteń nie poddaje się zbyt łatwo. W obecnych czasach, wiedząc że nic złego nie może go spotkać, staje się organizatorem wyniszczających kraj wydarzeń, często z udziałem zorganizowanych grup kiboli, nazywanych przy tych okazjach patriotyczną młodzieżą... Również obecnie przymierza się - z pewnym, nawet dużym prawdopodobieństwem - do ponownego objęcia władzy po jesiennych wyborach parlamentarnych. Oby Bóg - jeśli istnieje - miał nas w swojej opiece i ustrzegł od tak złego wyboru. Bo czekałby nas powrót do IV RP - erzatzu PRL, z centralnym władztwem Komitetu Centralnego PiS (obecnie Komitet Polityczny)... czy jak on tam teraz się nazywa...

bronmus45
O mnie bronmus45

Nerwowy samotnik spod znaku Wodnika...... Wczytując się w wypowiedzi wielkich ludzi, przedstawicieli świata kultury, czy też znakomitych i uznanych mężów stanu, czujemy pewien zastrzyk witalny na potrzeby doskonalenia swojej osobowości. Wysłuchując zaś wynurzeń Jarosława Kaczyńskiego mam obawy, aby jego małostkowość nie udzieliła się również nam - bronmus45

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (25)

Inne tematy w dziale Polityka