Z wdziękiem kretyna, akurat w rocznicę masakry na Wybrzeżu i późniejszych pacyfikacji gość w garniturze od Aramniego wysławiający się jak z grójeckich czworaków ogłosił, że apele nie wystarczają i trzeba wprowadzić przymus
Od roku prawie nasze prawa obywatelskie są obchodzone i poszturchiwane, wiszą na cieniutkiej nici. Mówi się, że to w imię wyższej konieczności, po obejrzeniu ostatnio w telewizji tych ekspertów kowidowych, pana wiceministra i dzisiaj podgrójeckiego ministra poczułem się jak bydło prowadzone na rzeź przez gości w ugnojonych gumiakach.
Dzisiaj też pani Uter den Linden oświadczyła, że ma głęboko w sobie schowany sukces premiera Morawieckiego z ostatniego szczytu i będzie szczytowac bez niego.
Chłopaczki w krótkich majteczkach, i nic was nie usprawiedliwia, że opozycja jest jeszcze głupsza, stopniowanie słowa głupi, głupszy i najgłupszy mnie nie satysfakcjonuje.
Szanowna Dobra Zmiano, straciliście jakikolwiek kredyt zaufania. Dzisiaj podobnie jak pięćdziesiąt i trzydzieści dziewięć lat temu trzeba pokazać władzy co o niej myśli Naród. To już nie chichot, to rechot historii.
Wstyd mi, że na Was głosowałem, panie prezesie Kaczyński, od dwudziestu lat, a i wcześniej, ale już więcej nie.
NIGDY
