Barbara Bubula Barbara Bubula
215
BLOG

Moja Europa, bez prezydencji

Barbara Bubula Barbara Bubula Kultura Obserwuj notkę 2

 

William Szekspir napisał 400 lat temu wielki dramat „Henryk V”, w którym po zwycięskiej bitwie pod Azincourt angielski król wydaje rozkaz, by odśpiewać „Non nobis” i „Te Deum”. Bitwa stoczona w 1415 roku była taka… polska, jak Kłuszyn, Wizna – siły francuskiego wroga przekraczały wielokrotnie liczebność wojsk angielskich (25 tysięcy przeciwko 5 tysiącom). Lecz łucznicy pod wodzą Henryka wygrali. Wierzyli, że wojna była sprawiedliwa, zwycięstwo pobłogosławione.
Tym mocniej zabrzmiała pieśń wdzięczności Bogu. Na pobojowisku, w śmiertelnym zmęczeniu. W Europie dziękowano po bitwie śpiewając po łacinie psalm 115: „Non nobis, Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam”.  „Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę.”

Scenę po bitwie z porywającą pieśnią rozsławił Kenneth Branagh w ekranizacji szekspirowskiego dramatu historycznego:

 

Te same, dokładnie te same łacińskie słowa wykute są w kamieniu na wawelskim wzgórzu, pod złotą kopułą Kaplicy Zygmuntowskiej. „NON NOBIS DOMINE NON NOBIS SED NOMINI TUO...

 

Słowa dumnych zwycięzców, w dobrej sprawie, lecz pokornych przed Bogiem. W jakiej sprawie, ze szczerego serca, zdolni bylibyśmy dzisiaj tak dziękować Mu po zwycięstwie?

Wspólna religia, wspólny psalm, wspólna łacina, wspólne emocje, wspólne przekonanie o konieczności walki na śmierć i życie dla ojczyzny, wspólne oddanie pierwszeństwa Bogu. Wspólny Szekspir, wspólna (?!) wawelska kaplica.

Lubię ciszę.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura