Wczoraj odbyło się posiedzenie piętnastoosobowej Rady Programowej TVP, której jestem członkiem. Na tym posiedzeniu musiał być wybrany nowy przewodniczący Rady, ponieważ poprzedni zrezygnował z pracy w niej w proteście wobec całkowitego braku współpracy ze strony prezesa TVP. Lekceważone były wszelkie przewidziane ustawą procedury konsultowania i opiniowania programu, a także brak było reakcji na opinie widzów. Obszerny list opisujący powody rezygnacji znajduje się tutaj:
http://www.tvp.pl/o-tvp/rada-programowa/aktualnosci/rezygnacja-jj-wygnanskiego-z-czlonkostwa-w-radzie-programowej-tvp-sa/12117019
Rzeczywiście, arogancja władz TVP przeszła już wszelkie granice. W tym stanie rzeczy złożyłam wniosek, by Rada Programowa zwróciła się do Rady Nadzorczej oraz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o odwołanie prezesa Juliusza Brauna za łamanie ustawy o radiofonii i telewizji oraz działanie na szkodę spółki. Mój wniosek w głosowaniu poparły cztery osoby: pisząca te słowa, Bożena Walewska, pos. Anna Sobecka (PiS) oraz P.Gadzinowski (SLD). Większość była przeciw.
Równocześnie Bożena Walewska, także w moim imieniu oraz w imieniu Pos. Anny Sobeckiej zaproponowała, by Rada Programowa złożyła oświadczenie następującej treści:
Jako członkowie Rady Programowej TVP niejednokrotnie zwracaliśmy uwagę na brak obiektywizmu tak w całej ofercie programowej Telewizji, jak i w poszczególnych audycjach publicystycznych.
W ostatnich tygodniach zauważamy szczególne nasilenie się tej tendencji w audycjach poruszających dwa tematy: pedofilię w polskim Kościele i próbę wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej.
Obserwując audycje TVP można odnieść wrażenie, że przestępcza działalność, jaką jest pedofilia, dotyczy przede wszystkim środowiska księży Kościoła Katolickiego.
W świetle danych statystycznych jest to oczywista nieprawda.
Bulwersujące jest także budowanie braku zaufania i niewiary w kompetencje polskich naukowców,
którzy z własnej i nieprzymuszonej woli starają się wszechstronnie zbadać przebieg katastrofy polskiego samolotu w Smoleńsku.
Niepokoi nas brak refleksji nad tym, jak takie podejście może odbić się na traktowaniu polskiej nauki tak przez młodych Polaków, jak i przez ośrodki naukowe poza granicami kraju.
Również i to oświadczenie zostało poparte jedynie przeze mnie, Bożenę Walewską i Annę Sobecką. W tym stanie rzeczy złożyłyśmy je do protokołu jako oświadczenie trzech członków Rady, dając w ten sposób świadectwo naszej niezgody na stronniczość telewizji publicznej
Inne tematy w dziale Polityka