Wicemarszałek Sejmu prof. dr hab. Stefan Niesiołowski uznał, że to nie bobry, ale piżmaki są odpowiedzialne za niszczenie wałów przeciwpowodziowych.
O ile polityczne kwalifikacje Niesiołowskiego pozostawiają wiele do życzenia, o tyle naukowe są bez zastrzeżeń. Wprawdzie jest on specjalistą od owadów, ale z pewnością wie również wiele o bobrach i piżmakach, zwłaszcza jeżeli się o nich tak autorytatywnie wypowiada w mediach.
Jego partyjny kolega marszałek Bronisław Komorowski ma więc od wczoraj znaczenie szersze pole do działania, a raczej do ostrzału. Jako zapalony myśliwy powinien niezwłocznie chwycić za sztucer i otworzyć ogień do, piżmaków, a także do jenotów, bo niektórzy przyrodnicy i te zwierzęta obarczają odpowiedzialnością za niszczenie wałów. A na wszelki wypadek niech mierzy również do bobrów.
filozof-fenomenolog, autor "Zarysu filozofii spotkania" i "Filozofów o godnym życiu", harcerz, publicysta prasy krajowej i polonijnej, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, były reprezentant prasowy pułkownika/generała Ryszarda Kuklińskiego w Polsce
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie