W ostatnich dniach sporo się pisze na temat antysemickich wybryków i wnoszonych na wokandę sprawach, które potem prokuratura odrzuca albo sąd uniewinnia pozwanych. W 2010 roku dwóch kibiców z Rzeszowa odpowiadało za publiczne znieważenie narodu żydowskiego podczas piłkarskich derbów. Trzymali transparent z napisem "śmierć garbatym nosom". Drugi transparent, zdaniem prokuratury przedstawiał karykaturę Żyda w jarmułce. Sprawa była na tyle ciekawa, że nawet prokuratura generalna była w to zaangażowana. Prokuratura rejonowa uznała, że nie oskarży czterech kibiców o znieważenie narodu żydowskiego (wcześniej postawiła im takie zarzuty). Decyzja o częściowym umorzeniu śledztwa była słuszna - uznała Prokuratura Apelacyjna w Rzeszowie.
No właśnie. Tak sobie patrzę na te transparenty i co można na nich zobaczyć ? Czy te transparenty upoważniają do sformułowania zarzutu „znieważenie narodu żydowskiego”. Po pierwsze napis „śmierć garbatym nosom”. I co ? Czy taka treść znieważa naród żydowski ? Prokuratura musiałaby udowodnić, że naród żydowski w całości i bez wyjątku posiada garbate nosy. Przeprowadzenie takiego dowodu przed sądem byłby antropologicznie na tyle ciekawe, że sama prokuratura mogłaby zostać oskarżona o antysemityzm. Jeszcze ciekawszy jest drugi transparent. Zdaniem prokuratury przedstawia karykaturę Żyda w jarmułce. I w tym przypadku należałoby przeprowadzić dowód, że ta szkaradna gęba przedstawia Żyda. Innymi słowy, aby postawić zarzuty oskarżonym kibicom, taki dowód musiałby być przeprowadzony. W przeciwnym wypadku zarzut główny, czyli znieważenie narodu żydowskiego wali się w gruzy. Pozostaje pytanie ? Czy każda szkaradna gęba z żółtymi zębami i garbatym nosem przedstawia Żyda ? Jeśli jest na świecie choć jedna ładna żydowska buzia, to obrońcy oskarżonych mogą spać spokojnie.
Krzysztof Burdzy
