Zanim spróbujemy dać odpowiedź na to pytanie, a przynajmniej jak widzą temat co poniektórzy, przyjrzyjmy się bohaterskim próbom schudnięcia. A potem jak zwykle, całkowicie subiektywnie.

Schudł i zdążył się jeszcze ładnie opalić.

Śp. Kapitan Radłowski powiedział jedno zdanie, które powinno być wyryte w kamieniu w każdej sali unijnego sądu: "Przeżyłem niemiecki obóz, sowieckie więzienie, teraz przeżywam europejską sprawiedliwość. I nie wiem, które boli bardziej".

Przykro to powiedzieć, ale liczba blogerów na S24, którzy są dokładnie tak samo uformowani jak Pani Michalik, jest zatrważająca. Pomijam to, że nie kojarzą faktów, nie chcą znać faktów, fakty im się mylą z ich przeświadczeniami... Ich wypowiedzi to bardzo często pytania, na które żeby uczciwie odpowiedzieć, należałoby napisać dzisiejszą pracę magisterską. Dlatego nie dziwcie się, że was blokujemy, nie chcemy wchodzić z wami w relacje. To całkowita strata czasu. Przepraszam, jeśli czasem się wymsknie "Do budy".


Posiano w umysłach ludzkich jakiś zamęt.
Grok:
W Polsce orzeczenie Sądu Najwyższego, które stwierdza ważność wyborów prezydenckich, jest ostateczne i nie podlega dalszemu zaskarżeniu w ramach systemu prawnego. Jednak istnieją pewne okoliczności, w których takie orzeczenie mogłoby być kwestionowane lub unieważnione, choć są to sytuacje wyjątkowe i rzadkie. Oto analiza:
1. Orzeczenie Sądu Najwyższego w sprawach wyborczych
Wybory prezydenckie: Zgodnie z art. 129 Konstytucji RP, Sąd Najwyższy stwierdza ważność wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. To orzeczenie jest ostateczne i kończy procedurę wyborczą.
Wybory parlamentarne: W przypadku wyborów do Sejmu i Senatu, Sąd Najwyższy rozpatruje protesty wyborcze, ale jego orzeczenie nie jest konieczne do uznania wyborów za ważne. Wynik jest domniemany jako ważny po ogłoszeniu przez Państwową Komisję Wyborczą (PKW).
2. Możliwość unieważnienia orzeczenia
Brak dalszego zaskarżenia: W ramach polskiego systemu prawnego nie ma możliwości zaskarżenia orzeczenia Sądu Najwyższego w sprawie ważności wyborów prezydenckich. Jest to decyzja ostateczna.
Wyjątkowe sytuacje: W teorii, w przypadku poważnych naruszeń prawa lub błędów proceduralnych, które mogłyby podważyć integralność procesu wyborczego, mogłaby dojść do sytuacji, w której orzeczenie SN byłoby kwestionowane. Jednak takie przypadki byłyby niezwykle rzadkie i wymagałyby interwencji na poziomie konstytucyjnym lub politycznym, np. przez Trybunał Konstytucyjny lub zmianę prawa.
3. Trybunał Konstytucyjny
Trybunał Konstytucyjny mógłby potencjalnie ocenić, czy procedura stwierdzenia ważności wyborów przez SN była zgodna z Konstytucją. Jednak takie działanie byłoby możliwe tylko w przypadku, gdyby ktoś złożył skargę konstytucyjną lub wniosek o zbadanie zgodności z prawem przed wyborami lub w trakcie procesu wyborczego, a nie po wydaniu orzeczenia SN.
4. Międzynarodowe instytucje
W skrajnych przypadkach, jeśli wybory byłyby uznane za nieważne przez międzynarodowe organizacje, takie jak Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) lub Unia Europejska, mogłoby to prowadzić do politycznego lub dyplomatycznego nacisku na zmianę sytuacji. Jednak takie działania nie unieważniają bezpośrednio orzeczenia SN, a raczej wpływają na percepcję legalności wyborów na arenie międzynarodowej.
5. Zmiana prawa
Jeśli po wyborach doszłoby do zmiany prawa lub konstytucji, która podważyłaby wcześniejsze orzeczenie SN, mogłoby to teoretycznie wpłynąć na jego ważność. Jednak takie zmiany byłyby trudniejsze do wprowadzenia po fakcie.
Podsumowanie
Orzeczenie Sądu Najwyższego stwierdzające ważność wyborów prezydenckich jest ostateczne i nie podlega dalszemu zaskarżeniu w ramach polskiego systemu prawnego. Jedynie w wyjątkowych okolicznościach, takich jak poważne naruszenia proceduralne, interwencja Trybunału Konstytucyjnego lub presja międzynarodowa, mogłoby dojść do kwestionowania tego orzeczenia. Jednak takie sytuacje są niezwykle rzadkie i wymagają znacznych działań politycznych lub prawnych.

Tak nas chcą widzieć. Nienawistnicy, z pięściami wygrażamy całej Europie.


Na szczęście rodzima Cosa Nostra czuwa...


Jedna z odpowiedzi na zadane wyżej pytanie.

Jesteś ty i świat, który nie wierzy łzom.
NOWA KONSTYTUCJA
https://www.salon24.pl/u/carcajou/1413362,w-kierunku-ustroju-prezydenckiego
Jesteśmy tylko małpami, czy pamiętasz o tym? Czy stać cię jeszcze uczynić taki gest w stosunku do twojej żony?? A może sprawy zaszły już za daleko?
Tararam tararam tararam...
Tararam tararam tararam...
Tararam tararam tararam...
Tararam tararam tararam...
Tararam tararam tararam...
Tararam tararam tararam...
Tararam tararam tararam...
Tararam tararam tararam...
PO głosi wszem i wobec, że dwa i dwa to pięć, i wszyscy, którzy chcą się uważać za ludzi światowych i inteligentnych, muszą w to uwierzyć. Działania partii negują bowiem nie tylko legalność demokratycznie wybranej władzy, czy podważają znaczenie instytucji państwa polskiego, lecz jakąkolwiek logikę. Za największą herezję uznają zdrowy rozsądek. Najbardziej przeraża nawet nie to, że ci ludzie mogą unieważnić cokolwiek i kogokolwiek wg własnego zmieniającego się z dnia na dzień widzimisię, lecz że mogą mieć rację. Bo przecież skąd naprawdę wiadomo, że dwa i dwa to cztery? Lub że ludzie dawno temu nie polowali na dinozaury? Albo że przeszłość jest niezmienna? Jeśli zarówno przeszłość, jak i świat zewnętrzny istnieją wyłącznie w naszym umyśle, a umysł można kontrolować przez usłużne im media - co wtedy? George Orwell 2023
PiS to partia wariatów. Niegdyś oznaką szaleństwa było upieranie się, że Ziemia obraca się wokół Słońca; dziś wiara, że Polacy mają prawo sami decydować o tym, co jest w Polsce dobre, a co złe, nie zaś UE, Niemcy, Izrael czy Rosja. Tylko PiS w to konsekwentnie wierzy, mówią więc, że są wariatami, bo jakże tak można? George Orwell 2023
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości