Zadałem pytanie w tytule i czekam na odpowiedź. Zdaje się być jasnym, że zarówno Braun, jak i Mentzen, nie oddadzą swoich głosów poparcia za frajer. Może się to nie podobać, ale tak właśnie jest. Chciałbym się mylić, ale BEZ JASNEGO opowiedzenia się obu tych polityków za Nawrockim, nie zostanie on prezydentem.
PiS ma przed sobą zadanie, jak uzyskać poparcie dla bezpartyjnego kandydata, którego lansuje, Karola Nawrockiego, ze strony ww. polityków i co powinien im zaproponować. PiS przed wyborami straszył "domknięciem układu", więc teraz ma okazję zaprezentować, do czego jest się w stanie posunąć, byle ów układ się nie domknął, co jak twierdzi, byłoby katastrofą dla Polski, ale też prawdopodobnie dla PiSu.
Nie wnikając, czy taka katastrofa faktycznie miałaby miejsce, przypomnijmy sobie arcyważne referendum z 2023, którego PiS nie uczynił dwudniowym, choć bardzo dobrze wiedział, że jedyne wiążące referendum trwało właśnie dwa dni. Przypomnijmy także o pytaniach referendalnych, w ten sposób sformułowanych, by umiarkowana lewica nie nie miała żadnego interesu, w sukcesie tegoż referendum. To tyle, by odróżnić, co jest dla PiSu katastrofą państwa, a co było niego arcyważne. Będzie o tym jeszcze niżej.
Co PiS proponował 3D po wyborach parlamentarnych w 2023 r.? Tekę premiera, wiele tek dla ministrów i wiceministrów. Konfederacji zapewne proponowano podobnie, ale tekę wicepremiera. Co może PiS zaproponować teraz Konfederacji? Jakieś miejsca w kancelarii prezydenta? Miraże koalicyjne po wyborach za dwa lata? Prawda, że to słabo brzmi? Frukty bowiem są dziś w posiadaniu rządu, a nie w rękach PiSu.
Dlaczego w tej układance pominąłem Brauna? Gdyż uważam, że antysemityzm Brauna jest dla PiS nieprzekraczalną barierą - niech domyka się układ, Polska wali i pali, ale z antysemitami układać się nie będą. A już na pewno nie z Braunem jako koalicjantem w przyszłym Sejmie, ew. możliwe są jakieś wstydliwie rzucone ochłapy. Myślicie, że przesadzam odnośnie PiS? Ja tak nie uważam.
Za to rząd Tuska w zamian za samo nie opowiedzenie się za Nawrockim, bardzo chętnie się podzieli z Konfederacją, ale też z ludźmi Brauna, miejscami w spółkach Skarbu Państwa i da inne profity - bez żadnego dla nich czekania i bez ponoszenia odpowiedzialności politycznej. Prawda, że wygodne? Dlatego taki właśnie widzę scenariusz.

Jedyną niewiadomą jest tylko to, jak zareagują wyborcy Brauna i Konfederacji, gdy usłyszą z ust swoich przywódców jedynie "nie głosujemy na Trzaskowskiego", co wcale nie znaczy, że ludzie mają pójść głosować na Nawrockiego. To nie jest żadne poparcie, to gra pod swój elektorat i puszczanie oka do Tuska z oczekiwaniem wypłaty na okoliczność wygranej Trzaskowskiego. Powiedzą po wyborach, że zrobili wszystko, co dyktowało im sumienie. A sumienie na prawicy przeca rzecz święta.
Być może to właśnie ci wyborcy Brauna i Konfederacji, niezmotywowani, przeważą wynik wyborów, zostając w domu. W końcu każdy z nich już dobrze wie, że PiS i PO to jedno zło. Ta pierwsza partia może nawet większe, bo z powodzeniem udaje prawdziwą prawicę.
A co ew. obietnicami ze strony PiS? Czy się one dla nikogo nie będą liczyć? Plany, co będzie za dwa lata? Cóż, obietnice PiS można spokojnie zignorować, jeśli PiS będzie chciał znowu rządzić, to i tak będzie musiał wejść w koalicję. Na każdych prawie warunkach, bo i tak nikt z nim nie chce współrządzić. Tylko czy to jeszcze będzie PiS, czy walczące ze sobą o elektorat po PiSie nowe partie? Być może niektóre nawet nie będą filosemickie.
Jaka to wtedy będzie Polska? Na pewno dużo biedniejsza, ale czy w nie uwikłana dodatkowo w wojnę na Ukrainie? Albo jeszcze gorzej??
Pomijając wariant czarnej d...., wpływ na to, kto zostanie prezydentem Polski, może mieć zagranica. O tym się bardzo mało mówi, tak jak i o żydowskim słoniu w sklepie z porcelaną. W naszym przypadku byłaby to ingerencja w wybory ze strony USA, które mogą się poważnie zdenerwować bezczelnym skręceniem wyników wyborów w Rumunii. Piszą, że tam wielu martwych wstało z grobów, zagłosowało i było przy tym bardzo zgodnych, na kogo należało głosować.
Mówię o odpaleniu wariantu Brutusa, czyli o wyjściu 3D z Koalicji, która to otrzyma pełne rozgrzeszenie za współdziałanie w zorganizowanej grupie przestępczej przez ostatnie 1,5 roku. Plus oczywiście Konfederacja i plankton wspierający taktycznie. Słabo to co prawda widzę, raczej rząd techniczny z wyborami parlamentarnymi na jesieni. Wtedy Konfederacja weźmie 100 mandatów i będzie realnym partnerem dla PiSu.
Ciekawe, czy Rumuni pogodzą się z oszustwem i porażką? Myślę, że bez interwencji USA skończy się jedynie na pojedynczych ruchawkach. Ta sytuacja to też test Trumpa i USA, szybko uzyskamy odpowiedź na pytanie, jak bardzo ten obszar Europy jest dla nich ważny. Uważnie zatem obserwujmy, co się dziać będzie w Rumunii, bo u nas może być podobny scenariusz.
Ja by się z tym powrotem prawicy był bardzo ostrożny, póki co System ma się dobrze.
NOWA KONSTYTUCJA
https://www.salon24.pl/u/carcajou/1413362,w-kierunku-ustroju-prezydenckiego
Po zwycięstwie Nawrockiego PiS powinien się rozwiązać i przekształcić w ruch obrony nowej konstytucji i prezydenta.
Skoro, jak ustaliliśmy, PiS nie ma co dać Konfederacji i Braunowi w zamian za poparcie kandydata obywatelskiego w II turze, to być może pierwszym krokiem w stronę zgody na prawicy, byłoby ogłoszenie przed II turą rezygncji Jarosława Kaczyńskiego z funkcji prezesa PiS, o ile prezydentem zostanie Karol Nawrocki. Wtedy Karol Nawrocki mógłby zostać naturalnym liderem na prawicy, a nie pozostawać osobą podejrzewaną o bycie pacynką Prezesa.
Co jeszcze dla Konfederacji i Brauna, poza dążeniem do jak najszybszych wyborów parlamentarnych, gdy obie partie są na fali? Zapewnienie, że nie będzie w Pałacu Prezydenckim oraz w Sejmie chanuki, itp., zapewnienie o wznowieniu ekshumacji w Jedwabnem oraz że będą zmiany w muzeum w Oświęcimiu... Czy taka cena, to by było zbyt wiele dla PiSu, by system się nie domknął? Jeśli tak, to najwyraźniej te domkniecie systemu, to kolejna PiSowska ściema.
Sprawa się wyjaśniła. Odpowiedź na pytanie w tytule notki brzmi - nic nie zamierzamy zaproponować, będziemy apelować bezpośrednio do wyborców z pominięciem ich liderów. Można załamać ręce. Tylko w Karolu Nawrockim jest nadzieja, że będzie się on w stanie dogadać z Braunem i Konfederacją, bo PiS jest niereformowalny. Czarnek coś bąka o ew. wyborach na wiosnę 2026, jeśli w ogóle da radę. Oglądamy od 8 min. 30 sek.

Czy konfiarze będą znowu mieli ten sam dylemat? A może są w stanie zauważyć, że Nawrocki nie wygląda na drugiego Dudę?

Po twarzy widać, kto jest normalny, a kto sprzeda za miskę ryżu.
Tak się właśnie kończy oddanie mediów w obce ręce.

To tylko teoria.
PO głosi wszem i wobec, że dwa i dwa to pięć, i wszyscy, którzy chcą się uważać za ludzi światowych i inteligentnych, muszą w to uwierzyć. Działania partii negują bowiem nie tylko legalność demokratycznie wybranej władzy, czy podważają znaczenie instytucji państwa polskiego, lecz jakąkolwiek logikę. Za największą herezję uznają zdrowy rozsądek. Najbardziej przeraża nawet nie to, że ci ludzie mogą unieważnić cokolwiek i kogokolwiek wg własnego zmieniającego się z dnia na dzień widzimisię, lecz że mogą mieć rację. Bo przecież skąd naprawdę wiadomo, że dwa i dwa to cztery? Lub że ludzie dawno temu nie polowali na dinozaury? Albo że przeszłość jest niezmienna? Jeśli zarówno przeszłość, jak i świat zewnętrzny istnieją wyłącznie w naszym umyśle, a umysł można kontrolować przez usłużne im media - co wtedy? George Orwell 2023
PiS to partia wariatów. Niegdyś oznaką szaleństwa było upieranie się, że Ziemia obraca się wokół Słońca; dziś wiara, że Polacy mają prawo sami decydować o tym, co jest w Polsce dobre, a co złe, nie zaś UE, Niemcy, Izrael czy Rosja. Tylko PiS w to konsekwentnie wierzy, mówią więc, że są wariatami, bo jakże tak można? George Orwell 2023
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka