Roman.Graczyk Roman.Graczyk
395
BLOG

Rozdział trzeci: Nieudane werbunki (...) - odcinek 26

Roman.Graczyk Roman.Graczyk Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

 

Danuta Jakubowska-Szymańska
 
Danuta Jakubowska pochodziła z Chorzowa. W tzw. arkuszu rejestracyjnym, który założono jej w roku 1962 jako „figurantce” sprawy grupowej kryptonim „Wierni” [1], napisano że była w przeszłości członkiem ZMP oraz TPPR-u. Nieco wcześniej ppor. Stanisław Knapik napisał w notatce służbowej, w której charakteryzował Jakubowską, że do roku 1953 była ona także aktywistką związków zawodowych.
Wedle tej notatki po skończeniu szkoły średniej Jakubowska pracowała najpierw w Bytomskich Zakładach Gastronomicznych, a potem w Gliwickich Zakładach Gastronomicznych. W tym czasie angażowała się po stronie zwycięskiego ustroju Polski Ludowej. M.in. w 1952 r. była delegatem na Zlot Młodych Przodowników Budowniczych Polski Ludowej. Wygląda na to, że zauroczenie Polską Ludową przeszło Jakubowskiej w sposób klasyczny, to znaczy w okolicach października 1956 r. Wcześniej, bo w roku 1953, przeniosła się do Krakowa, gdzie dostała się na Uniwersytet Jagielloński, zostając studentką filologii orientalnej.
Dossier Danuty Jakubowskiej jest skąpe. W świetle tej dokumentacji wydaje się, że wszystko, co najważniejsze w tej historii, wydarzyło się w ciągu kilku miesięcy 1962 r. 3 marca tego roku ppor. Knapik notuje, powołując się na doniesienie t.w. „Ewa”, że w ostatnim czasie Jakubowska „mocno angażuje się w działalność młodzieżowych grup przy KIK-u”. W tej notatce Knapik na podstawie akt osobowych z UJ odtwarza dotychczasową drogę życiową Jakubowskiej. Ma to znamiona przygotowywania jakichś działań operacyjnych w stosunku do niej.
I tak chyba było, bo zaledwie kilka dni później, 9 marca, ten sam oficer SB przeprowadza z Jakubowską w siedzibie komendy MO długą rozmowę. W tytule notatki nie zaznaczono, że rozmowa ma charakter werbunkowy. Faktycznie jednak rozmowa Knapika z nią do tego zmierzała. Wynikałoby stąd, że w przypadku Jakubowskiej SB zamierzała przeprowadzić werbunek bez wdrażania procedury „opracowania jako kandydata na t.w.” – co było normą w stosunku do osób z kręgu „Tygodnika”.
Najpierw Knapik wypytywał o szczegóły edukacji i pracy zawodowej Jakubowskiej. Następnie przeszedł do pytań o KIK. I tu od razu zaczęły się jego kłopoty, bo Jakubowska mówiła o swojej przynależności bardzo ogólnikowo. Pamiętała bardzo mało nazwisk, nie potrafiła wymienić nawet wszystkich szefów sekcji, swoją rolę opisywała jako podrzędną. Oto próbka: „Ze składu Zarządu KIK-u wymienionej znani są: prof. Milewski, mgr Bugajski, inż. Marusiński, mgr Strzelewicz, prof. Plezia. (...) Z osobami tymi wymienioną nie łączą żadne bliższe kontakty poza zwykłą przynależnością do tego stowarzyszenia. Członków KIK-u wymieniona nie jest w stanie z nazwisk podać, gdyż sama nie orientuje się, która z uczestniczących tam osób jest faktycznym członkiem, a która tylko sympatykiem. Dostępu do kartoteki członków KIK-u wym. nie posiada, a faktyczni członkowie KIK-u niechętnie ujawniają swoją przynależność. (...) Młodzież studencka przybywa tam w większości jako sympatycy tegoż stowarzyszenia, jest ona w uczestnictwie niestała i z tych też względów trudno jest nawet zorientować się ile tej młodzieży sympatyzuje z KIK-iem. Są nierzadkie wypadki, że jakiś student (ka) sympatyk lub może nawet członek wprowadzi na odczyt do KIK-u swoich kolegów (koleżanki) lecz akurat odczyt ten był dla nich mało interesującym i osoby przybyłe tam po raz pierwszy więcej tam nie przychodzą. (...) Wielu zaś <<bywalców>> KIK-u uczestniczy tylko w jakichś rozgrywkach sportowych czy towarzyskich a na głoszone tam odczyty w ogóle nie przychodzi. (...) Gdy wymienioną zapytałem na ile jest ona związana z KIK-iem i jego środowiskiem – wyjaśniła, że jest wierzącą katoliczką i jako taka wyraziła chęć należenia do KIK-u, jednak ze środowiskiem tym nie łączą ją – poza wiarą – jakieś głębsze więzy, przekonania polityczne, czy inne względy”.
Jakubowska powiedziała w pewnym momencie, że bliższe niż z KIK-iem są jej związki z „Tygodnikiem Powszechnym”, wspominając przy tym Jerzego Turowicza, Stanisława Stommę, Marka Skwarnickiego, Stefana Pappa, Jana Prokopa i Tadeusza Żychiewicza. „Wymienione wyżej osoby stanowią dość zwarty krąg towarzyski. (...) Danuta J. z osobami tymi żyje w bardzo bliskich kontaktach towarzyskich, bywa na wielu przyjęciach, jest mile widziana i chętnie zapraszana, tak na przyjęcia jak i na inne imprezy organizowane przez grono tych ludzi. Ostatnio była na wspólnej nocy sylwestrowej zorganizowanej w redakcji <<Tygodnika Powszechnego>>”. Tu zapewne podporucznik Knapik ujrzał wreszcie dla siebie jakąś szansę. Na próżno, bo Jakubowska kontynuowała tak: „Mimo tych kontaktów wymieniona w środowisku <<Tygodnika Powszechnego>> nie prowadzi żadnej działalności, nie udziela się, ani nie współpracuje z redakcją <<TP>> – na jego łamach nie pomieszcza żadnych artykułów”.
Podporucznik Knapik nie mógł być z tego zadowolony. Poprosił Jakubowską o napisanie oświadczenia o jej kontaktach z KIK-iem i z „Tygodnikiem Powszechnym”. Jakubowska zrobiła to, ale w takim stylu, w jakim były utrzymane jej wcześniejsze werbalne wyjaśnienia. Tu Knapik uznał, że jest okazja, żeby trochę Jakubowską postraszyć. „Po przeczytaniu tegoż oświadczenia stwierdziłem, że wymieniona, albo jest w stosunku do mnie niezbyt szczera, albo też istotnie przez okres paroletniego kontaktu z tym środowiskiem tak słabo interesowała się jego osobami, że dziś nie jest w stanie nawet wymienić chociażby kilku faktycznych jego członków. (Chodzi o KIK). Tu wymieniona – trochę jakby zaskoczona takim postawieniem sprawy – wyjaśniła, że istotnie tak jest. Nie potrafi z całą pewnością powiedzieć kto jest członkiem KIK-u a kto tylko jego sympatykiem”.
 
Dokończenie historii nękania Danuty Jakubowskiej-Szymańskiej przez SB w następnym odcinku 


[1] Wszystkie informacje o próbie zwerbowania Danuty Jakubowskiej-Szymańskiej pochodzą, o ile nie zaznaczono inaczej, z tomu dokumentów oznaczonych sygnaturą IPN Kr 010/10117

ostatnio także badaniem najnowszej historii Polski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura