chinaski chinaski
49
BLOG

ALBO JESTEŚ Z NAMI, ALBO Z ZADYMIARZAMI

chinaski chinaski Polityka Obserwuj notkę 27

Pani Ewa Milewicz, legenda "Gazety Wyborczej" może sobie na bardzo wiele pozwolić. Może bezsensownie oddać odznaczenie państwowe tylko dlatego, że otrzymała je od Lecha Kaczyńskiego (zachowanie godne obrażonej 6-latki). Może zupełnie poważnie, na łamach swojego pisma, gdybać na temat własnych podejrzeń, własnego "widzimisię":

"Dalej była klasyka. Anna Walentynowicz, gość PiS, oskarżała - oczywiście nie rząd, tylko opozycyjną PO. Np. Bronisława Komorowskiego (PiS go nienawidził,odkąd zwycięstwo PiS w wyborach 2005 r. skomentował: "szkoda Polski") oskarżyła o wspieranie terrorystów. W atakowaniu PO nie była sama. - Mamy dobry rząd, nie dopuścimy, aby panowie Tuskowie go obalili - mówił Franciszek Pieczka, szef komitetu ratowania Stoczni Gdańsk."
http://wyborcza.pl/1,75968,6627155,PiS_kolebie_kolebka.html

Zastanawia mnie bardzo skąd pani Milewicz wie o PISowskiej nienawiści do marszałka Komorowskiego?
Myślenie polskich "autorytetów" pokroju Ewy Milewicz jest wciąż takie same: "Mamy zasługi, ordery, Legie Honorowe, stałe miejsce w historii....to upoważnia nas do pisania tekstów nawet kłamliwych, bardzo słabych, po prostu idiotycznych. To jest TEN warsztat dziennikarski, odpowiedzialność za słowa?

Pani Milewicz przedstawia "czytelne dowody" na temat kolaboracji stoczniowej "Solidarności" z PISem. Wedle insynuacji publicystki "Gazety" te informacje (SMS od Łopińskiego) potwierdzają tezę, że za strajkami związkowców stoją Kaczyńscy. Nie ma natomiast mowy o innych, mniej wygodnych dla Tuska faktach, choćby o sposobie potraktowania przez policję działaczy "Solidarności" podczas manifestacji w Warszawie. Bo po co? Innymi słowy, stoczniowcom nie chodzi o ratowanie swojego zakładu pracy, im chodzi o zadymę (stad "zadymiarze"), o popsucie premierowi hucznej imprezy z okazji "20-lecia". PROSTE.

Pani Milewicz wydała jeden jedynie słuszny wyrok: "I dziś stocznia jest kolebką. PiS i braci Kaczyńskich."

Kiedyś przy logo "Gazety" pojawił się napis: "NAM NIE JEST WSZYSTKO JEDNO".
Dziś, przy tekście Milewicz (i jej podobnym) można z całą powagą napisać wielkimi drukowanymi literami:

ALBO JESTEŚ Z NAMI, ALBO Z ZADYMIARZAMI.

chinaski
O mnie chinaski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (27)

Inne tematy w dziale Polityka