"Gazeta" znacząco milczała, kiedy W. Bartoszewski w sposób stanowczy oświadczył w wywiadzie dla "Gościa Niedzielnego", że najnowsza publikacja Grossów to de facto paszkwil. Autor nie potrzebował wiele czasu, by zrozumieć swą "wtopę"...
Ostatnie enuncjacje "Profesora" zaprezentowane już w niemieckiej (europejskiej) prasie, w tym słynna wypowiedź o tym, że sąsiedzi (Polacy) w czasach okupacji wywoływali poczucie większego zagrożenia od hitlerowskich najeźdźców, była już "sprzedana" we właściwym tonie. To na powrót był Bartoszewski, którego "warszawka" uwielbia, który nie podlega krytyce.
Nieopatrznie krytyka jednak Bartoszewskiego spotkała; co gorsza ośmieliła się ją zaprezentować M. Kaczyńska, zstępna poległego Prezydenta, którego salon - jak wiemy - szczerze nienawidził.
Po tragedii smoleńskiej, wysyłano wiele klarownych sygnałów Pani Marcie: masz siedzieć cicho, jak będziesz się wychylała - zniszczymy Cię i Twoich najbliższych, bez mrugnięcia okiem, podzielisz los "staruszka" (vide wypowiedzi Palikota, Niesiołowskiego, a nawet Pawła Poncyliusza).
Nie posłuchała. I się doigrała.
Dziś od wczesnych godzin porannych trwa jatka.
Prof. Nałęcz: "Nic tak nie uskrzydla, jak ignorancja. Myślę, że to ignorancja uskrzydliła Martę Kaczyńską, moim zdaniem skompromitowała się w sposób ogromny."
Bartosz T. Wieliński: "Gdyby blogerka Marta Kaczyńska przeczytała cały wywiad, którego prof. Władysław Bartoszewski udzielił gazecie "Die Welt", pewnie nie rzucałaby pod jego adresem kalumnii o fałszowaniu historii i kalaniu dobrego imienia Polski, ale raczej wystawiła profesorowi laurkę".
Piotr Głuchowski, Marcin Kowalski: Marcin Dubieniecki, mąż Marty Kaczyńskiej, zarejestrował na siebie spółkę MD Invest Group, która faktycznie należy do skazanego za kierowanie grupą przestępczą Tomasza M. ps. "Matucha".
Tomasz M. to niejedyny były kryminalista, z którym łączą Dubienieckiego interesy. Tydzień temu "Polityka" pisała o jego wspólniku Jacku M., warszawskim radcy aresztowanym za oszustwa i fałszerstwo.
Nie przepadam za Dubienieckim. To człowiek nie z mojej bajki. Zastanawiające jednak, że to głównie na Czerskiej odnajdywane są nań kwity. Nieprzypadkiem też, jak sądzę, odnajdywane są właśnie teraz...
I to nie koniec. Do wyborów pozostało niewiele miesięcy. PIS dogonił PO (, czy jak kto woli PO dała się dogonić PIS). Salon zrobi wszystko (dosłownie), by zniszczyć pozostałych przy życiu Kaczyńskich, zmieść pod dywan pamięć po poległym Prezydencie. Nie dajmy się znów wyrolować przyjaciołom Urbana, Kiszczaka, Jaruzelskiego.
Inne tematy w dziale Polityka