chinaski chinaski
1863
BLOG

Manifest sadysty - GW recenzuje tekst prof. A. Nowaka

chinaski chinaski Polityka Obserwuj notkę 39

Chyba żaden zdroworozsądkowy człowiek nie sądzi, iż przypadkowo, na tydzień przed rocznicą 10 kwietnia, w wiodących mediach wzmaga antypisowska histeria. Jeśli J. Kaczyński nie skrytykowałby RAŚu (a nie Ślązaków, co fałszywie próbuje się na wszelkie sposoby upowszechnić), a w słynnym już raporcie o stanie państwa nie pojawiło by się stwierdzenie o "przesadnym akcentowaniu przez Tuska swej kaszubskości", znaleźli by inny powód. Cel jest jeden, trzeba odpowiednio przygotować rozumnych Polaków na odbiór obrazków z Krakowskiego Przedmieścia, które pójdą w świat w przyszłą niedzielę. Przecież tam nie mogą przyjść patrioci, osoby, które mają ochotę wyrazić czynnie swój szacunek i pamięć do Prezydenta Kartofla, tam będzie horda dziczy, stado fanatycznych ultranacjonalistów, które ledwo powstrzymuje się od marszu na Pałac Namiestnikowski, od radiomaryjnej rewolty. Przewodzić jej będzie cięgle niewypatroszony demon nowoczesnej POolski, który szydzi z Kaszubów i Ślązaków, bo mają czelność w większości wspierać Tuska i Komorowskiego.

Dawno nie byłem tak zniesmaczony; skala manipulacji i zwykłego chamstwa, w ostatnich dniach bije rekordy. Biorą w tej zorganizowanej akcji wszyscy: celebryci, politycy, dziennikarze. M. Meller nazywa przedstawicieli PIS "skinami w garniturach", którzy mają "się walić"; J. Kluzik Rostkowska, wychwalająca kilka miesięcy temu J. Kaczyńskiego pod niebiosa, dziś wzywa go, by odszedł z polityki; P. Graś uznał, iż Kaczyński obraża większość Polaków; kolejni celebryci ostentacyjnie deklarują narodowość śląską tylko dlatego, by dowalić Kaczyńskiemu. Obawiam się, że są oni już tak owładnięci czystą nienawiścią do brata poległego rok temu Prezydenta, iż byli by w stanie zadeklarować cokolwiek - największą głupotę, jakiś absurd, byleby tylko zohydzić w oczach publiki Prezesa.

W tym kontekście mocne słowa prof. Andrzeja Nowaka nabierają specjalnego znaczenia. Historyk tak określił swoje oczekiwania wobec przyszłego rządu J. Kaczyńskiego:

"Ta władza powinna być straszna pod jednym względem. Powinna pokazać, kim są owi przeciwnicy. Że nie są wielkimi postaciami. Ci ludzie będą po prostu wyśmiani, wyszydzeni. Na to zasługują na pewno. Nie na żaden pal męczeński, jak próbują to przedstawiać, strasząc społeczeństwo. Dla nich palem męczeńskim będzie szyderstwo, pokazanie ich całej nagości, głupoty, prymitywizm, chamstwa, pętactwa, to słowo jeszcze raz podkreślę. Nie nazywajmy tych ludzi wielkimi słowami - że to zdrajcy - bo to ich nobilituje. To jest grupa pętaków".


Na te stwierdzenia, natychmiast zareagował oddelegowany przez czerską centralę do brudnej roboty, jeden z bardziej pojętnych uczniów Kulik i Czuchnowskiego - Grzegorz Sroczyński:

"Manifest Nowaka to manifest sadysty. Te metafory, ten błysk w oku, kiedy mówi o pognębieniu przeciwnika. Pętak nabity na pal męczeństwa (na szczęście tylko metaforycznie, bo na prawdziwy pal nie zasługuje) będzie chłostany szyderstwami przez zwycięski PiS - oto program dla Polski. Rzeczywiście, czego tu się bać? Przeciwnicy zostaną tylko "wyśmiani i wyszydzeni". Delikatność i liberalizm. Nie ma w tym ani krzty pogardy czy fanatyzmu."


Nowaka, promotora osławionego P. Zyzaka, salon już różnie "w podzięce" za szczerość określał. Były to raczej standardowe inwektywy: oszołom, rusofob, PISowski klakier, etc. Nikt jednak odważył się na "sadystę". A jednak, nadszedł ten piękny dzień... Dla takiego "intelektualisty", jak Sroczyński, nie ma - jak widać - żadnych reguł, ram, zasad. On nigdy nie był i nie będzie dziennikarzem; jest chłoptasiem do wynajęcia, który chętnie i niedrogo publicznie "obrzyga" każdego porządnego człowieka.

"Najlepsza" jest pointa:

"Czasem tęsknię do chwil tuż po katastrofie smoleńskiej. Kiedy wszyscy głosiliśmy pojednanie narodowe i wspólną żałobę. A została z tego tylko nienawiść. A nawet: NIENAWIŚĆ. Po co? Dlaczego? Kto winny? Też nie wiem. Ale - obawiam się - nie tylko PiS i "Gazeta Polska". W życiu nie ma tak łatwo."


Cóż za prymitywny cynizm i obłuda. Obrzydliwe. I jak nie przyznać racji Nowakowi, który sroczyńskopodobnych określa "pętakami"?

chinaski
O mnie chinaski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (39)

Inne tematy w dziale Polityka