chinaski chinaski
26
BLOG

Białoruskie media o "Katyniu"

chinaski chinaski Polityka Obserwuj notkę 5
Choć od premiery „Katynia” Andrzeja Wajdy minęło sporo czasu (prawie 9 miesięcy), nie milkną echa dyskusji jaką ten film wywołał. Jedna z reżimowych białoruskich gazet określiła obraz Wajdy „politycznym kiczem”, stwierdziła także jakoby polskich oficerów zamordowali w Katyniu naziści, a nie NKWD.
Nic w tym zdumiewającego, to co się legalnie piszę i mówi obecnie na Białorusi na temat Polski budzi niepokój, niesmak ale zdążyliśmy się już do tego przyzwyczaić. Od czasu do czasu temat sytuacji u naszego wschodniego sąsiada powraca, zazwyczaj przy okazji represji wobec Polaków zamieszkujących Białoruś, ale nic przełomowego w tej kwestii nie nastąpiło i-nie łudzimy się- w najbliższym czasie nie nastąpi. To przecież niezwykle istotna strefa rosyjskich wpływów i Moskwa nie może pozwolić sobie na drugą „pomarańczową rewolucję”.
Najlepszym adwokatem wolnej i demokratycznej Białorusi jest z oczywistych względów Polska. Zaangażowaliśmy się w pomoc raczkującej opozycji białoruskiej, stworzyliśmy radio i zalążek telewizji nadającej na Wschód, przyjęliśmy młodych, objętych represjami Białorusinów na nasze uniwersytety. Czy można zrobić więcej? Zapewne, ale dobre i te działania. To i tak w zupełności wystarczające powody wściekłości białoruskich władz na Polskę.
Unia Europejska niby o problemie reżimu Łukaszenki wie, ale jakoś nie widzi interesu na głębsze zaangażowanie się w proces demokratyzacji Białorusi. To niestety niefortunny dla nas pragmatyzm państw-decydentów UE. Ich optykę na sprawy wschodnie widać było chociażby podczas NATOwskiego szczytu w Bukareszcie.
Donald Tusk obiecywał poprawę stosunków z Rosją, jednocześnie silnie wspierał dążenia demokratycznej opozycji na Białorusi. Czy w związku z taktyką „nie drażnić rosyjskiego niedźwiedzia” rząd nie zaniedba stosunków z innymi wschodnimi partnerami: Ukrainą , Gruzją, a także proeuropejskimi białoruskimi elitami? Na razie zbyt mało czasu upłynęło na kategoryczne oceny w tym względzie, choć pojawiły się pewne niepokojące sygnały.
To niebywałe, po prostu niepojęte, że w XXI w. graniczy z UE państwo reżimowe, oparte na władzy dyktatorskiej, wspierane przez inny znacznie potężniejszy reżim z którym to wszystkie zachodnioeuropejskie demokratyczne autorytety i przywódcy siadają grzecznie przy stole, wymieniają uściski dłoni i uśmiechy w imię własnych gospodarczych interesów, wygody do której tak szybko przywyknięto.
chinaski
O mnie chinaski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka