Przed wielu, wielu laty postępowe media znalazły sobie chłopca do bicia. Wykryły, że Marek Jurek to sadysta, któremu zdarzało się wymierzać kary cielesne dzieciom.
Po latach sprawa sadyzmu wróciła w innej aurze. Żona Bronisława Komorowskiego przyznała, że Jej mąż również stosował kary cielesne wobec dzieci.

Sadysta, potwór, dewiant psychiczny...?
Poczekajmy na komentarze dziennikarzy.
Na marginesie: o sadyzmie zwolenników Komorowskiego zrobiło się szczególnie głośno po upublicznienia filmu dokumentującego dręczenie i torturowanie bobrów.
Inne tematy w dziale Polityka