Dyskutanci rogrzali się do białości. Rywalizacja jest bardzo ostra.
Dla przykładu, p. Bartek Węglarczyk ledwie "cieszy się" ("Wpadł!") z calego zamieszania wokół taśm nagrywanych dla Wprost.
Pan Krzysztof Kłopotowski przebija: "Czy prezydent Lech Kaczyński zakończy znajomość z chamem i żydożercą równie efektownie jak...".
Ale z p. Jurkiem Owsiakiem na udeptanej ziemi nie wytrzyma... "Słowa o. Rydzyka mogę tylko porównać z najbardziej absurdalnymi wypowiedziami partyjnych bonzów Trzeciej Rzeszy".
Masa pomniejszych rozhisteryzowanych autorytetów próbuje przebić się z własnymi, często bardzo pomyslowymi zawołaniami.
Licytacja trwa.
Aż strach pomyśleć co jutro napisze Piotr Stasiński W Wyborczej... Oj, będzie się działo!
Inne tematy w dziale Polityka