Wzruszyłem się tekstem Redaktora Gazety Polskiej "Modlitwa za Ojca Rydzyka".
Nie dość, że Tomasz Sakiewicz ukrzywdzony został ("największe krzywdy"!) przez założyciela Radia Maryja, to szlachetny Redaktor prosi o modlitwę za swego prześladowcę, a z szacunku wobec niego i pokory, duże litery przed nazwiskiem stawia. Nawet triumfować nie zamierza! Piękna postawa. I to rozumiem, bo Redaktor jest szlachetnym Człowiekiem i pewnie geny nie pozwalają mu na inne zachowanie...
Piszę to jednak z innego powodu niż wzruszenie postawą Redaktora. Szukam kogoś kto wytłumaczyłby tajemnicze przemiany kolejnych redaktorów naczelnych Gazety Polskiej. Początkowo (z reguły) uważani za antykomunistów, antysalonowców nawet, po jakimś czasie dryfują w stronę środowiska Gazety Wyborczej.
Dlaczego Redaktor prawicowej gazety próbuje ścigać się z antyklerykalnymi pisemkami w zwalczaniu Radia Maryja i konserwatywnego skrzydła w Kościele? Po co była mu medialna pompa w dziele "naprawiania Kościoła"? Nie zauważył komizmu sytuacji, gdy z pozycji autorytetu "napisał do Papieża bardzo długi list" z wytycznymi? Czy Jego działania przypadkowo robią wrażenie skoordynowanych z tekstami we "Wprost"?
Czekam aż na którymś z procesów z Gazetą Wyborczą dojdzie do ostatecznego pojednania. Adam Michnik nazwie Tomasza Sakiewicza "człowiekiem honoru"? Wtedy znów będziemy mogli powzruszać się jak żółwie. Jak oni się pięknie różnią...
Inne tematy w dziale Polityka