203 obserwujących
1531 notek
1588k odsłon
  101   0

Porucznik Turtle i dziennikarze (part IV)

W poprzednim odcinku...

- Majorze, jesteśmy profesjonalnymi dziennikarzami. Jak trzeba nagrać Lebberkę, to go nagrywamy, jak trzeba pielęgniarki, nagrywamy pielęgniarki - rzucił bez entuzjazmu Thomas.

- I za to właśnie was lubię - uśmiechnął sie przymilnie Redkham - Miałbym dla was małe, bulba zadanie...

- Acha! Niech zgadnę, mamy bronić tezy, że Kramareck w tym Hiltonie to w ogóle nie był? Że krawat tylko tam kiedyś zgubił ? A już na pewno, że nigdy nie spotkał "Big Zbiga"? Tak?- pytał nerwowo poprawiając okulary Andrew.

Turtle przez chwilę nie rozumiał co się stało. Jak takie informacje przeciekły przez te grube mury...? Czy to możliwe, że Yesienski byłby takim kretynem, żeby rozpowiadać o swoich służbowych rozmowach? Na szczęście, Major Redkham nie stracił zimnej krwi.

- No widzę, że wróbelki, bulba dziennikarskie ćwierkają na całego, ale mniejsza o to... Andrew czy ja was, bulba kiedyś nie szanowałem? Czy mógłbym, bulba Wam, żywym bulba symbolom dziennikarskiej niezależności dać takie samo zadanie jak, bulba Yesienskiemu?

- No mam nadzieję, że nie - wtrącił się Thomas - To o co chodzi?

- Sprawa jest prosta - klarował major Redkham - żyjemy w wolnym kraju i każdy dziennikarz może mówić co chce. "Big Zbig" będzie wbulbiony, strasznie, bulba wbulbiony, ale wy też nie musicie mówić, że tego spotkania nie było. Tego nie mogę od was wymagać...

- Do rzeczy majorze, do rzeczy! - niecierpliwił się Andrew.

-  Chodzi tylko o to, żeby, jak to się bulba mówi, posiać ziarenko niepewności... No bo przecież ten cały Kramareck, to on jest trochę jak potwór z Loch Ness. Wszyscy o nim słyszeli. Ale ilu ludzi go zna? Ilu go widziało?

- No my go widzieliśmy. Był w naszym programie parę dni temu... - rzucił zdegustowany Andrew.

- No dobrze, bulba. Widzieliście, widzieli telewidzowie. Ale czy to wszystko jest takie, bulba pewne? Może to tylko złudzenie, bulba optyczne? Może ktoś zmanipulował nagraniami? Może taśmy podrzucił jakiś, bulba obcy wywiad? Jest dużo możliwości...

- No, w żadnej sprawie jak się zastanowić, to nie ma pewności! Ale jaką tezę mamy rzucić w programie? Że Kramareck rozmawiał, czy że nie ma pewności, że rozmawiał z "Big Zbigiem"? - poganiał majora Thomas.

- Spokojnie.  Mniejsza o to, czy rozmawiał. Tym już zajął się Yesienski. Waszych widzów powinien zainteresować inny problem.

- Jaki?

- No ten, bulba Kramareck. Czy to takie bulba pewne, że on w ogóle istnieje...? - major Redkham rozejrzał się zawieszając głos.

Obaj dziennikarze przez chwilę zastygli w bezruchu.

(Ciag dalszy nastąpi...)
 

Lubię to! Skomentuj3 Napisz notkę Zgłoś nadużycie

Więcej na ten temat

Komentarze

Inne tematy w dziale