krzysiek19.21 krzysiek19.21
734
BLOG

Kataryna wszystko wie

krzysiek19.21 krzysiek19.21 Polityka Obserwuj notkę 7

Jestem pod wrażeniem opowieści kataryny, która wyjaśnia nam ostatnie wydarzenia związane z Kluzik-Rostkowską, tak jakby sama nią była. Kataryna nie ma żadnych wątpliwości - dokładnie wie co ta chce zrobić, a mianowicie JKR pcha się do Platformy po to, aby przyjąć na siebie odpowiedzialność za złą sytuację gospodarczą. Niestety, w PO powiedzieli jej, że musi za sobą pociągnąć 35 posłów (Kataryna wie to zapewne od Jarosława Kaczyńskiego, który już jakiś czas temu mówił, że własnie tyle będzie PO brakować do większości w Sejmie), więc JKR ciągnie za sobą Poncyljusza oraz Jakubiak. Ma przy tym wsparcie między Kamińskiego z europarlamentu i Cichockiego z Teologii Politycznej. Wszyscy aż przebierają nogami, żeby podżyrować Platformie złą sytuację gospodarczą.

Jakie dowody na to ma kataryna? Otóż Paweł Graś powiedział: "Mam nadzieję, że projekt Joanny Kluzik-Rostkowskiej i Elżbiety Jakubiak, rozbicia PiS-u, się powiedzie". Chwyt to podobny do ostatniego wyskoku PO we Wrocławiu, gdzie wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego PO wrzuciła na bilbordy i przedstawia to jako dowód na to, że wybierając Dudkiewicz wrocławianie wybiorą PiS. W tekście kataryny znalazłem jeszcze takie zdanie: "polecam uważniej wsłuchać się w to co mówią rozłamowcy". Może szanowna autorka podałaby jakieś cytaty? W tekście znalazłem tylko wypowiedź Jakubiak, że Ziobro wpycha JKR w ręce PO, ale wypowiedź ta więcej mówi o intencjach Ziobry niż o planach JKR. 

Ale mniejsza o fakty - kataryna buduje całą opowieść zupełnie je pomijając, stawia śmiałe tezy bez żadnego oparcia w jakichkolwiek wypowiedziach JKR, Jakubiak czy innych bohaterów. Bardzo mnie smuci, że szanowana przeze mnie blogerka pisze notki, które wyglądają jak zapis objawienia Bożego. Ja widzę wiele innych faktów, które przeczą jej tezie: JKR i Jakubiak i spółka zupełnie straciłyby wiarygodność uciekając do PO, a jeżeli już tak bardzo chciałyby to zrobić, to mogłyby siedzieć cicho, dostać się w przyszłym roku do Sejmu z list PiS i wtedy dać nogę. Dużo to łatwiejsze niż tworzenie nowej partii. Ciężko mi też wyobrazić sobie taką Elżbietę Jakubiak w jednej partii ze Stefanem Niesiołowskim. Taki transfer to byłaby niemal zdrada - swoich ideałów, Lecha Kaczyńskiego, tego, co się mówiło. Zadziwia mnie z jaką łatwością kataryna rzuca takie oskarżenia.

Partia JKR ma szansę być opozycją wobec PO, a w dłuższej, kilkuletniej perspektywie - zakładając, że PO dalej będzie kontynuować swoją nieudolną politykę - nawet powalczyć o zwycięstwo. Tymczasem kataryna od razu zakłada, że szczytem marzeń tych ludzi jest bycie przystawką PO. Jakie masz na to dowody, kataryno? 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka