e_ciemniak e_ciemniak
75
BLOG

Stoi na stacji lo-ko-PO-ty-wa

e_ciemniak e_ciemniak Polityka Obserwuj notkę 3

Stoi na stacji lo-ko-PO-ty-wa
Jak Zbych jest spocona i strach po niej spływa,
Tracąc aktywa.

Choć wicher od mediów w sondaże wciąż dmucha,
To gniew z miłosnego jej brzucha bucha:

Lech – jak gorąco!
Pech – jak gorąco!
Lech – jak gorąco!
Pech – jak gorąco!

Już było irlandzko, watahy dorznięte...
Irasiad! Kartofel! Pisiory przeklęte!
Już Miro powracał, już hazard nie kant..
Już szliśmy wysoko, hen, hen, aż do And!

Już wiedział świat cały, bo było na łamach,
Że jaki prezydent to taki i zamach.
Że ruscy wysłali ślepego snajpera...
Sam elekt do kaczek, to strzela z mauzera!

I bez żyrandola, już Bronek w salonie,
By taplać się w cudzie, z Sawicką, w mamonie!
...już premier z zachwytu unurzał się w trawie,
Minister zaś wołał, że „były”, już, prawie...

Już kończył się obciach, trwał sezon na kaczki,
Łyknęli to wszyscy, Polacy – prostaczki,
W nagonce zaś ludzi... wagonów z czterdzieści,
Choć teraz już wiemy, kto się w nich tam mieścił.

I pełno jest ludzi tu w każdym wagonie,
I wszyscy się tu znają jak łyse te konie,
W pierwszym zapewne sami spin doktorzy,
Ci, co to uknuli „z nienawiści chorzy”.

W drugim filozof z włosami jak lama,
Ten, co Prezydenta uważał za chama,
Tam krew no i sperma w wagonie się sączy,
Obiecał wszak wszystkim, że kaczorów wykończy!

W trzecim pan profesor, któremu to kaczki
Zjadały ulubione przez niego robaczki,
Choć sprzedał narzeczoną, nie jest sfrustrowany,
Kto z nim nie pił wina – ten jest podejrzany!

W czwartym same media, z Adamem pospołu
Otoczonym ludźmi tylko od  honoru,
I Tomek z Moniką, Maleszka, niestety!
Nasze nowoczesne press-autorytety
....
....
....
A w żadnym wagonie nie ma fortepianów,
Nie ma też poetów, jest nowa klasa chamów,
Wasal z założenia, kształcenie z Doniecka,
Nowa polska elita – mentalność kupiecka!

- - -
Nagle – gwizd!
Nagle – świst!
Para – buch!
Skrzydła – w ruch?

Najpierw – – powoli – – jak żółw – – ociężale,
Ruszyła – – nienawiść – – po łamach – – ospale,

Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem,
I kręci się, kręci się koło za kołem,

A kto to znów idzie znów jątrzy, znów wali?
Ten facet natrętny, jest k...a! ze stali.

Znów biegu przyspiesza, i gna, prawie pędzi
Ach kogóż mu zabić, by ucichł co prędzej,

Ten ćwok, ta hołota, ten dureń nikczemny,
Ten karzeł moralny, kurdupel bezczelny,

Ten Teczkarz. Ten Podsłuch. Istota zakały!
Bo mógłby być niski, lecz znów będzie mały.

Wręcz chamski ma rechot i w uszach ma miód!
Spaprałeś nam k...a! nasz medialny cud!

Ty starcze bez konta, ciupago dla gazdy,
A precz  z tych wyborów, ty zrób prawo jazdy!

Przez ciebie nie będzie ni dróg ni stadionów,
Miliony bezrobotnych znów pójdą do domu.

Ot! Zobacz jak z ciebie wyłania się menta,
Teraz się podpierasz śmiercią prezydenta!

A startuj! A dokąd? A dokąd? Na wprost?
Bo my do pałacu – a ty tam pod most!

Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!...
I znów mamy wybór: zły pis, lub po

A tak to, a tak to, a wyborca wie,
Na kogo głosować, a na kogo już nie....


***
A gdzieś na bocznicy katyńscy żołnierze
Tłoczą się w wagonie – na śmierć ich zabierze!
Nie przygniotła ich głosu zła mogiła polna...
Wagon stał od wojny, teraz z wolna rusza...

 

e_ciemniak
O mnie e_ciemniak

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka