fot. własne
fot. własne
e_ciemniak e_ciemniak
251
BLOG

Rzeź chwiejnych Sekielskiego (z PZPNem w tle)

e_ciemniak e_ciemniak Polityka Obserwuj notkę 0

Pedofilię należy wypalać gorącym żelazem wszędzie – zanim ktoś pomyślę, że kogoś bronię. Ale:

Może cieszyć, że Sekielski na początku każdego wywiadu podkreśla, aby mówić o ofiarach a nie o kościele. Bo logicznym jest, że nauczyciel–pedofil, nie wywołuje dyskusji o stanie oświaty.

Obejrzałem dwa wywiady (w Gazecie-pl, i na Superstacji), w celu „wyczucia” intencji i niestety dalej jest już nieco gorzej.

Trochę niebezpiecznie zabrzmiały zapowiedzi Sekielskiego, że kolejnymi „etapami” są „oczywiste” wyprowadzenie religii ze szkół i „zaprzestanie finansowania kościoła przez państwo”. W wypowiedziach, nie umie ukryć zadowolenia z przykładu irlandzkiego, gdzie jest już „oczekiwane” in vitro, a ludzie nie chodzą do kościoła. A w Superstacji zgadza się z prowadzącym, że Kościół trzeba „oderwać od kasy”. (Czyli zmniejszyć nakłady na oświatę za każdego nauczyciela-pedofila?)

Zapytany „Na czym powinno polegać to „przepraszanie” kościoła?”, odpowiada: „na pewno powinien powstać fundusz odszkodowawczy”.

Robi się ciekawie: Po długim wywodzie o „owczym” zachowaniu parafian, którzy nie wierzą w winę danego księdza a nawet go bronią, następuje pytanie o Wałęsę. Tego trzeba zgodnie z linią bronić, prowadzący nawet zagaja „nie chcę być adwokatem Wałęsy…”, a Sekielski dokładnie stwierdza tak: „nie jest to przyjemna sytuacja i może być zszokowany”.

I tu z Sekielskiego wychodzi antyklerykalizm, ale ten prymitywny, urbanoidalny, powielający istnienie wydumanej ciemnej bezrozumnej masy kościelnej, która nie ma żadnej refleksji. Sekielski dla tej masy empatii już nie ma, jak dla Wałęsy, ta w szoku być nie może.

Przecież na tym polega perfidia pedofilii, najbardziej bolą przypadki osób, które znamy. Gdy czyn taki popełni nieznany nam recydywista, jakby to nie zabrzmiało, ten ból wydaje się mniejszy.

Sam Sekielski zmniejsza więc niestety rangę swojego, przecież ważnego dokumentu, poprzez przyznanie, że to dopiero początek zakusów ideowych, ale w ogóle z pedofilią nie związanych.

Na usprawiedliwienie trzeba przyznać, że dotąd (w tak medialny sposób) pedofilią nie zajął się żaden z redaktorów o poglądach pro-kościelnych; no to zrobił to antyklerykał.

Bardzo lubię porównywać Kościół Katolicki do jakiegoś stowarzyszenia a szczególnie do PZPN-u. Gdy była w nim afera korupcyjna nie pozwolono na niszczenie imienia związku z powodu incydentalnych faktów łapówkarstwa. Międzynarodowe władze piłki nożnej zagroziły wkluczeniami, gdy państwo próbowało ingerować w „wewnętrze” sprawy. Postawiono sprawę jasno: przekręty ganić, łapówkarzy do prokuratury ale od naszego stowarzyszenia ręce precz.

Dlatego oczekiwałbym podobnego postępowania w przypadkach pedofilii w Kościele. Wyplenienie jej z szeregów księży a reforma kościoła, nawet przy najświętszych intencjach, to dwie równe rzeczy.

Antyklerykałowie stawiający sprawę: „teraz to już poleci…”, sami rozmiękczają sprawę pedofilii.

Tymczasem sam film poruszy tylko stojących przy drzwiach (chwiejnych od jakiegoś czasu), którzy szukali pretekstu, by do kościoła nie chodzić.

Najgorsza jest konkluzja, że na fundusze odszkodowawcze złoży się ta „czarna i bezrozumna”, a przecież też „wykorzystywana” przez hierarchów masa pozostająca w kościele. Przecież ci „okrutni” hierarchowie swoich pieniędzy nie mają.

Prawnie wygląda to tak, jakby zmusić kibiców Legii do zwrotu pieniędzy drużynie oszukanej w wyniku korupcji.


e_ciemniak
O mnie e_ciemniak

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka