internet
internet
Należyty Należyty
311
BLOG

Czy będzie druga Ukraina. Dla USA problem daleki ale bliski

Należyty Należyty Polityka Obserwuj notkę 6
Rosyjska inwazja na Ukrainę – najbardziej znaczący konflikt zbrojny, jakiego Europa była świadkiem od czasów II wojny światowej – przyciągnęła uwagę świata. W wojnie na Ukrainie, poprzez członkostwo w NATO uczestniczą też Stany Zjednoczone. Ze zględu na globalną rywalizacje USA z Chinami, dla obu stron ważny jest wynik wojny na Ukrainie. Dla USA zagrożeniem jest możliwa inwazja Chin na Taiwan. Czy będzie druga Ukraina?

Inwazja wojsk rosyjskich na Ukrainę skupiła uwagę opinii publicznej na całym świecie. Media codziennie donoszą o okropnościach wojny na Ukrainie i zaangażowaniu rządów wielu państw które, z różnych powodów dążą do zażegnania tego, co możnaby nazwać trzecią wojną światową.

Wchodzą w grę rozwiązania polityczne i wojskowe; dla USA oznacza to zlikwidowanie zagrożenia ze strony Rosji, zanim wystąpią wyrażne zagrożenia z którymi UA będzie musiała sobie zażegnać w innej części świata.

Zagrożenia globalnej polityki USA na Dalekim Wschodzie istnieją od dawna. Ale od czasu inwazji Rosji na Ukrainę niektórzy politycy i wojskowi w Waszyngtonie wręcz biją na alarm w sprawie tego, co może być kolejną inwazją na suwerenny kraj – Chiny przejmą Tajwan.

Oto niektóre tytuły z międzynarodowych mediów w okresie ostatnich kilku miesięcy.

The Atlantic, Feb. 2022 - "Is Taiwan Next"; POLITICO, Mar. 12, 2022 - “Will Taiwan be the next Ukraine”; New York Times, Mar.20. 2022- “ Is Taiwan Next”; USIP, 4 mar 2022 - “China Is Not Russia. Taiwan Is Not Ukraine”; Taiwan News, May 11, 2022. “US National Intelligence head warns threat of Chinese invasion of Taiwan has grown”; NewsmaxNews, May 11, 2022,“Taiwan: – The next Ukraine?

Skąd te porównania Ukrainy z Taiwanem i obawa inwazji Taiwanu przez Chiny w Ameryce?... Temat jest ważny nie tylko dla USA, gdyż nowa wojna może wpłynąć na zmianę układu sił na całym świecie. Taiwan leży na dalekim wschodzie, z dala od europejskich problemów i ma wiele problemów własnych. Ale sytuacja na styku Chiny - Taiwan jest głównie problemem Ameryki... Czy powtórzy się Ukraina na Dalekim Wschodzie?

W polskich mediach niewiele się na ten temat mówi i pisze niemniej, jest wiele symptomłw wskazujących, że to już jest temat „hot” dla całego świata.

Po kilku dekadach intensywnego rozwoju gospodarki i sił zbrojnych, Chiny stały się potęgą i przejmują amerykańską hegemonię w skali globalnej. Zmiana punktu nierównowagi wzajemego zagrożenia przesuwająca się w kierunku Chin pozostawała jakby niezauważona. Przynajmniej dla niekórych polityków w Polsce i dużej części opinii publicznej.

Pomimo „rewolucji kulturalnej” Mao, nieprzestrzegania praw człowieka i zapaści ekonomicznej; po kilku dekadach intensywnego rozwoju gospodarki i sił zbrojnych, Chiny stały się potęgą gospodarczą i przejmują amerykańską hegemonię na świecie.

Paradoksalnie, zmiany w kierowaniu gospodarką państwa i chińskiego systemu, zostały”, w znacznej mierze, „skorygowane" przy pomocy kapitału amerykańskiego...

Prezydent USA Joe Biden w listopadzie 2021 powiedział, że Stany Zjednoczone nie zachęcają Tajwanu do niepodległości, po tym jak w październiku oznajmił, że "będzie bronił wyspy", jeśli Chiny zaatakują.

Listopadowe słowa Bidena odbiegały od długo utrzymywanej przez Waszyngton polityki "strategicznej niejednoznaczności", ale Biały Dom szybko oznajmił, że Biden zmiany polityki nie sygnalizuje... Ale potem rozpoczęła się wojna na Ukrainie.

Rosyjska inwazja na Ukrainę – najbardziej znaczący konflikt zbrojny, jakiego Europa była świadkiem od czasów II wojny światowej – przyciągnęła uwagę całego świata. W tamtej wojnie brały udział Stany Zjednoczone; w wojnie na Ukrainie Stany Zjednoczone również uczestnicza, ale przez członkostwo w NATO.

Warto się zastanowić nad znaczeniem aktu agresji Rosji i  szerszymi implikacjami wojny na Ukrainie. Warto też dostrzegać analogie – zarówno historyczne, jak i współczesne.

Analogie jest między działaniem Rosji wobec Ukrainy i podejściem Chin do Tajwanu przedstawia opracowanie Amerykańskiego Instytutu Pokoju (United States Institute of Peace) zatytuowanego - “Chiny is not Russia. Taiwan is not Ukraine.”

Amerykański Instytut Pokoju jest federalnym instytutem rządowym utworzonym na podstawie ustawy podpisanej w 1984 r. przez prezydenta Ronalda Reagana.

Według USIP, – najbardziej oczywistą paralelą jest fakt, że zarówno Ukraina, jak i Tajwan są kochającymi pokój demokracjami, które są przedmiotem wojowniczego irredentyzmu ze strony silniejszych militarnie i zagrażających im sąsiednich autokracji.

Wielokrotnie powtarzany motyw to udowadnianie, że Chiny bardzo róźnią się od Rosji - China Is Not Russia....Chiny Xi Jinpinga nie są Rosją Władimira Putina, a Tajwan nie jest Ukrainą. To przekonanie dość powszechnie funkcjonuje w różnych agencjach i organizacjach obecnnej Administracji.

Rosja pod rządami Putina wielokrotnie wykorzystywała swoje siły zbrojne do agresywnych misji w wielu krajach; w tym w Gruzji, Syrii i Ukrainie, a także przeprowadzała poważne interwencje wojskowe przeciwko innym państwom, ostatnio Kazachstanowi (ale na zaproszenie prezydenta tego kraju). Moskwa aktywnie wspiera również grupy zbrojne na Ukrainie i milicje w niektórych z wymienionych krajów i innych.

Chociaż w ostatnich latach Chiny były również aktywne i asertywne w użyciu swoich sił zbrojnych poza swoimi granicami, Pekin unikał operacji bojowych na dużą skalę. Na swoich peryferiach Chiny angażowały się w prowokacje, konfrontacje, a nawet gwałtowne starcia. Niemniej Chiny, w przeciwieństwie do Rosji, powstrzymały się od masowych interwencji, inwazji lub okupacji innych krajów, od czasu wojny chińsko-wietnamskiej w 1979 roku... Jak przypomina USIP, największe rozmieszczenie chińskich wojsk za granicą w Chinach w erze po zimnej wojnie, miało miejsce w misjach pokojowych ONZ.

Podczas gdy Rosja ma ponad 20 instalacji wojskowych poza swoimi granicami, do tej pory Chiny mają tylko jedną oficjalną bazę wojskową na obcej ziemi – w Dżibuti (założoną w 2017 r.) oraz kilka innych obiektów, których formalnie się nie przyznają.

Trudno zaprzeczyć, pisze USIP,  że Pekin ma historię wykorzystywania swoich potężnych sił zbrojnych i wilkiego aparatu przymusu w granicach Chin, do represjonowania pokojowych demonstrantów, dysydentów politycznych i niezadowolonych mniejszości etnicznych; te operacji obejmują Pekin, Tybet i Xinjiang, a także Hongkong.

Chiny nie zawahały się również użyć siły zbrojnej i szerokiej gamy narzędzi opresji na swoich peryferiach. Należałoby włączyć w to budowę dróg i bunkrów w odległych obszarach przygranicznych w wysokich Himalajach wzdłuż spornej granicy z Indiami, jak również budowę sztucznych wysp i instalacji wojskowych na spornych wodach Morza Południowochińskiego.

W ostatnich latach chińskie siły zbrojne angażowały się również w niebezpieczne starcia i brutalne konfrontacje z jednostkami armii indyjskiej wzdłuż spornej Linii granicznej, oraz nękały i taranowały łodzie rybackie i statki straży przybrzeżnej Wietnamu, Filipin i innych krajów.... Poza tym, możnaby uznać, że Chiny są krajem miłującym pokój.

Przywódca Rosji jest  przedstawiany prawie we wszystkich mediach jako postać negatywna i odpychającą; wydaje się lubować w projekcji wizerunku siłacza, który chce trzymać za nos resztę świata. Putin jest agresywny, nieprzewidywalny i nie robi tego co obiecujew formalnych ustaleniach z międzynarodowymi partnerami.

Natomiast Xi, przynajmniej do tej pory, na arenie międzynarodowej starał się pielęgnować wizerunek poważnego męża stanu. Czasami wygłaszał przemówienia, próbując przedstawić Chiny jako bardziej odpowiedzialną i mniej wścibską wersję pozbawionych wartości Stanów Zjednoczonych.

Warto podkreślić że Prezydent Xi włożył wiele czasu i zasobów w promowanie zestawu głośnych międzynarodowych wysiłków, mających na celu przekonanie świata, że Chiny są konstruktywną i proaktywną potęgą.

Stosując pozytywną retorykę reklamującą rozwiązania "win-win" i aspiracje do zbudowania "społeczności ze wspólną przyszłością dla ludzkości", Chiny pod przywództwem Xi rozpoczęły ambitne wysiłki -takie jak -Inicjatywa Pasa i Szlaku (BRI) i Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych (AIIB), dobrze przyjęte przez społeczność międzynarodową.

W przeciwieństwie do Xi, Putin nie podjął żadnych konstruktywnych wysiłków aby zaoferować alternatywę dla globalnego przywództwa USA; poza dostarczaniem niejasnych i górnolotnych deklaracji (często jednak w tandemie z Xi), nie dostarczył wielu inicjatyw gospodarczych, poza perspektywą większego eksportu energii i wywołaniem rozgłosu wokół Eurasian Economic Union (EAEU).

W składzie EAEU  jest tylko kilka post-sowieckich państw, byłych republik ZSRR; ta unia jest reklamowana jako odpowiedź Rosji na chińską BRI. Jeśli chodzi o aktywność geostrategiczną, wielostronne inicjatywy Rosji mają tendencję do angażowania Chin. Obejmują one utworzenie Szanghajskiej Organizacji Współpracy w 2001 r. i utworzenie ugrupowania BRICS w 2010 r, obejmującego również Brazylię, Indie, Chiny i Republikę Południowej Afryki.

Najważniejszym geo-strategicznym manewrem Moskwy pod przywództwem Putina, zagrażającym interesom USA, było wzmocnienie strategicznego partnerstwa Rosji z Chinami. Zarówno Pekin, jak i Moskwa podkreślają, że ich relacje nie są sojuszem, a ich traktat o przyjaźni z 2001 r.,który został odnowiony w 2021 r. – nie zobowiązuje żadnego z sygnatariuszy do obrony drugiego w przypadku konfliktu zbrojnego.

Jednak rozwijające się stosunki chińsko-rosyjskie już  się stały konsekwentnym sojuszem, który zacieśnił się w ostatnich latach, kiedy stosunki - zarówno Chin jak i Rosji ze Stanami Zjednoczonymi, uległy znacznemu pogorszeniu.

Rosyjska inwazja na Ukrainę postawiła Chiny w bardzo niewygodnej sytuacji - Pekin nie chce antagonizować Moskwy, ale nie chce też zaszkodzić swoim relacjom z Waszyngtonem i stolicami europejskimi. W związku z tym Chiny wypowiadają się i działają niejednoznacznie.

Chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi wezwał niedawno do pokoju, ale powstrzymał się od potępienia Rosji lub wezwania Moskwy do wycofania swoich wojsk z Ukrainy.

Rosyjska inwazja stwarza dla Chin również inne trudności; zarówno ze względu na sprzeczności z długo wyznawanymi przez Pekin niejednoznacznymi zasadami w sprawach zagranicznych, jak i jej niekorzystnego wpływu na chińskie interesy narodowe na Ukrainie... Działania Rosji są wyraźnie sprzeczne z podstawowymi zasadami chińskiej polityki zagranicznej, polegającymi na nieingerencji w sprawy innych krajów i poszanowaniu integralności terytorialnej.

Chiny mają duże inwestycje gospodarcze na Ukrainie i są dobrym klientem ukraińskiego przemysłu zbrojeniowego. W 2020 roku Ukraina podpisała umowę o współpracy BRI, która dodatkowo wzmocniła stosunki gospodarcze między oboma krajami i zaznaczyła Ukrainę jako ważnego partnera w podpisanej przez Pekin inicjatywie polityki zagranicznej i gospodarczej. Jednak Chinom nie jest w smak konstrukcja nowego systemu zbrojeniowego na Ukrainie przez USA.

Należałoby dodać ograniczenia handlowe Chin z USA, które negatywnie działają na gospodarki obu krajów.

Indeed, Chiny to nie Rosja, ale Stany Zjednoczone muszą dobrze uważać na ruchy chińskiego smoka... Wielu polityków i komentatorów z kręgów partii Republikańskiej twierdzi, że Taiwan jest beczką pełną prochu z tlącym się lontem.

Następny temat - „Czy Ukraina to Taiwan”.


Należyty
O mnie Należyty

Republikański demokrata always

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka