Święto owe uczczono symbolicznie uniewinniają I sekretarza PZPR Stanisława Kanię, choć jego podpis widnieje na dokumentach z założenami stanu wojennego.
W sumie to nikt nie jest winien, choć sąd potwierdził zamach stanu przeprowadzony przez zorganizowaną grupę zbrojną.
Wygląda na to, że zniewolenie państwa dziesiątki tysięcy aresztowanych, setki ofiar i pacyfikacje przeprowadziły się same.
A siedzieć poszedł jedynie Adam Słomka - bo zbyt gorliwie protestował przeciwko kurozalnym wyrokom.
No ale cóż, mamy dziś wolną Polskę, prawie wolną bo sprzedaną. Czy o to chodziło pierwszej Solidarności śmiem wątpić.
Zatem świętujmy GRUBĄ KRESKĘ wraz z jej autorami. Hej wesoło, wesoło!!!




Inne tematy w dziale Polityka