Cleofas Cleofas
375
BLOG

Afera przetargowa - prezydent powinien zająć głos

Cleofas Cleofas Polityka Obserwuj notkę 5

 Efekty rekonstrukcji rządu poszły z dymem. Jakiekolwiek kierowały Donaldem Tuskiem motywy, iż rekonstrukcja była przyspieszona (bo powinna być wypracowana na konwencji PO) na efekty jej trzeba będzie poczekać - i to długo.

Afera przetargowa - jeszcze nie ma nazwy własnej - zdominuje politykę, a dokładnie: zdominuje czynne elity polityczne. Uzurpowanie opozycji do wszelkich śledztw jest znane, to powszechnie znani detektywi, prokuratorzy i sędziowie we własnym interesie politycznym.

Możliwym jest, że rekonstrukcja miała przykryć korupcję ujawnioną przez CBA. Nie zmienia to postaci rzeczy, że winna pozostać w rękach śledczych, a nie politycznych. Jakakolwiek komisja sejmowa wprowadzi jazgot polityczny, a nie dojście do prawdy o korupcji i jej wyplenienie.

CBA to tylko śledczy, którzy mogą nakreślić skalę korupcji, wskazać winnych i oddać ich w ręce sprawiedliwości. CBA to jednak agencja państwowa i nadzór nad jej działaniem winno mieć państwo i instytucje prawa.

Wydawałoby się, że w tej sytuacji najbardziej odpowiednim strażnikiem jest rząd. Ale ta korupcja uderza w rząd i konkretnie w premiera. Czy tak osłabiony Tusk jest w stanie wypełnić rolę bezstronnego nadzorcy?

Obawiam się, że nie. Ani tym bardziej takim nadzorcą nie jest Sejm, gdzie interesy partyjne górują nad dojściem do sedna (zło wg liderów partyjnych to inni). Najchętniej ubiliby Tuska - i to na samym początku.

Do nadzoru potrzebni są niezależni prawnicy, którzy znają procedury i są autorytetami. Fachowcami. Kto ich miałby powołać? Jak takie ciało miałoby działać i przed kim składać okresowe sprawozdania?

Jak w każdej kryzysowej sytuacji potrzeba niekonwencjonalnych rozwiązań, które dawałyby poczucie niezależności, fachowości i wiary, że ludzie nie ulegną presji politycznej.

Takim ośrodkiem wydaje się być prezydent RP Bronisław Komorowski, który mógłby zaproponować ciało nadzorujące nad dochodzeniem prawdy o korupcji. Autorytetów prawnych w kraju trochę mamy. A są to choćby czynni sędziowie Trybunału Konstytucyjnego, albo ci, którzy zdali funkcję w trybunale.

Szefowi CBA Pawłowi Wojtunikowi należy tylko podziękować, że ujawnił aferę, którą jest oznaką gnicia Polski. Od kilku lat prowadził śledztwo w tej sprawie i nie poddawał się presji politycznej, która zawsze szkodzi.

To, że CBA zawiadomiło prokuraturę o możliwości przestępstwa przez rzecznika PiS Adama Hofmana, to pryszcz. Ot, chachmęt w jego stylu, jak wcześniej praca jego żony w KGHM (dwa lata na L4). W ogóle tym nie zajmować głowy, od tego jest prokurator we właściwym mieście.

Jest szansa, aby dotrzeć do korzeni korupcji. I najmniej w tym dotarciu "do prawdy" winni brać udział politycy. Ci tylko potrafią spieprzyć. Tak jak chrzanić dyrdymały o moralności, etycy od siedmiu boleści.

Cleofas
O mnie Cleofas

To - to już lekka przesada.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka