Cleofas Cleofas
666
BLOG

Kempa do Tuska na święto Trzech Króli

Cleofas Cleofas Polityka Obserwuj notkę 19

 Beata Kempa na święto Trzech Króli napisała list otwarty do Donalda Tuska w obronie niepowstałego jeszcze zespołu parlamentarnego do walki z gender. Posłanka żąda od premiera poparcia prac zespołu, ale wcześniej wytyka mu, że jest "kompletnym ignorantem": "winien się Pan douczyć z normalnych podręczników".

Premier powinien poczekać na drugi list dotyczący bibliografii tych podręczników, bo Kempa nie podała ani jednego tytułu. Poza tym Kempa powinna dać czas premierowi na lekturę. A że Tusk ma sporo roboty z rządzeniem, do tego należy dorzucić czas kampanii, który na takie przedmiotowe zapoznanie się z tematem nie sprzyja, więc zalecam Kempie, aby poczekała z powołaniem zespołu parlamentarnego i poparcia Tuska dla niego, na czas po wyborach. Wejdzie Kempa do Sejmu z listy Solidarnej Polski, premier będzie miał lekturę za sobą i mimo urzędowania trzecią kadencję, po przekonywującej go lekturze, z pewnością poprze posłankę.

Należy być dobrej myśli i dać innym czas, aby doszlusowali z wiedzą do poziomu tak wykształconych osób, jak ona. Trochę wyrozumiałości, posłanko.

Obawiam się jeszcze innej kwestii. Tusk wg Kempy "podżega do wojny ideologicznej". Bo wiadomo na całym cywilizowanym świecie, że gender to ideologia wykładana na uniwersytetach, która wszczyna wojny (nie tylko uniwersyteckie). Wszczynały wojny ideologie faszyzmu i komunizmu, dlaczego miałaby nie wszczynać gender. Kempa znowu wydaje się być niekonsekwentna, bo pisze o "dyskusji, jaką zapoczątkował list polskich biskupów w sprawie tzw. gender".

To w końcu, kto zapoczątkował, podżega? Kościół, czy Tusk? Kempa mogła być wzburzona, gdy pisała list. Nie zawsze wówczas jest się konsekwentnym.

Jeszcze jedna może być ważna okoliczność, posłanka Solidarnej Polski punktuje: "Czy Pana zmuszano w wieku 3 czy 4 lat, aby na siłę bawił się Pan lalkami, albo ubierano Pana w spódniczki po to aby odnaleźć swoją płeć?!"

Nie wiem, czy Tusk bawił się lalkami. Wynika ze słów Kempy, że ona nie chciała się bawić, a może ją zmuszano na siłę. I z tego powodu została kobietą. Takie są logiczne konsekwencje tego zdania.

Niemniej po przeczytaniu tego listu, kolejny raz przekonuję się, że sztuka epistolografii jest trudną sztuką, bo to sztuka pisania. A sztuka otwartej epistolografii jeszcze trudniejsza.

Do mnie Kempa nie napisała. Pewnie dlatego, że nie będę premierem trzecią kadencję. Niemniej jako czytelnik tego otwartego listu w kontekście nie wymienionych lektur, a zalecanych dla premiera, apeluję do Kempy, posłanko po wyborach, po wyborach. Tusk będzie miał więcej czasu. Może papież Franciszek zajmie się polskim Kościołem i hierarchowie poświęcą się wierze, a nie biologią i uniwersytecką nauką o gender.

Nie każdy ma szczęście znać naukę teologii i gender, jak Kempa i biskupi, dlatego mam jeszcze dwa apele. Jeden do Kempy: proszę nadesłać mi - nawet w liście otwartym - spis lektur.

A drugi apel m.in. do Agnieszki Graff. Niech nadeśle spis lektur o uniwersyteckiej nauce o gender do Kempy. Nie musi to być list otwarty, choć Graff zna się na sztuce epistolografii, bo jest pisarką.

Cleofas
O mnie Cleofas

To - to już lekka przesada.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Polityka