Dzięki Jarosławowi Gowinowi dowiedzieliśmy się, kto jest najwybitniejszym polskim prawnikiem. Były minister sprawiedliwości we wrogim rządzie koalicji PO-PSL zatrudnił tę wybitność, a jest nim w randze wiceministra - i nadal przy tych szlifach pozostaje - Michał Królikowski.
Publika zdołała poznać tę postać, jak starał się przeszwarcować do prawa kilka pomysłów rodem z ideologii biskupizmu (termin wykuty przez Annę Dryjańską): zaostrzenie prawa antyaborcyjnego (pewnie dlatego, aby wzrastała populacja Polaków), nieśmiertelną formułkę "Tak mi dopomóż Bóg" w przysięgach zawodów okołoprawniczych.
Wybitnemu Królikowskiemu długo udawało się poprzez antyszambrowanie w Kancelarii Premiera wstrzymywać ratyfikowanie przez parlament Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, która to zresztą dała asumpt do sformułowaniu przez Kościół "ideologii anty-gender".
Ta wybitność Królikowski wraz z ideologiem antygenderyzmu - innymi słowy: biskupizmu - ks. Dariuszem Oko tudzież wszystkimi niemal bez wyjątku hierarchami Kk poprowadzą nas do następnych prawnych rozwiązań dla naszego dobra. Tylko czekać, gdy do władzy dojdzie bardziej sprzyjające ugrupowanie polityczne. Będziemy się radować z tego, że w niedzielę handel będzie nieczynny, zgwałcona żona powije nam w domu obcego potomka, zapomnimy co to zapłodnienie in vitro, podręcznika do edukacji seksualnej spalimy przed gmachem przy ul. Wiejskiej, gender zostanie wykurzony z uczelni, nareszcie wszyscy poznamy naturalne powstanie homo sapiens przez kreację, które miało miejsce circa 6. tys. lat temu. A może nawet zwrócimy Kopernika Niemcom, bo co nam po jego teorii.
Wybitność Królikowski, członek Opus Dei, zanim to nastąpi opublikuje jeszcze kilka pozycji podobnych do wywiadu rzeki z abp. Henrykiem Hoserem "Bóg jest większy". Najwybitniejszy prawnik - wg Gowina - powinien w tej chwili smarować ustawy za ustawą, abyśmy mogli się cieszyć jednym wspólnym homogenicznym państwem katolickim.
Donald Tusk ma takiego urzędnika i o tym nie wie? Mam nadzieję, że wysłuchał Gowina w TOK FM i pełniej wykorzysta wybitność Królikowskiego. Przepraszam: najwybitność.
Inne tematy w dziale Polityka
