Jarosław Kaczyński, ludzki pan. Zaprosił Donalda Tuska na debatę o służbie zdrowie. Prezes PiS nie chce kłapać o wszystkim, bo zejdzie jeszcze na cenę pietruszki - a Kaczyński wszak nie chodzi nawet do sklepu osiedlowego, Hofman mu zakupy przynosi - tylko o zdrowiu.
Bo ono jest najważniejsze. PiS organizuje debatę 3. marca w Domu Towarzystwa Lekarskiego w Warszawie i zaprasza Tuska. Warto dodać: zaprasza urzędującego premiera.
Dlatego uważam, że Kaczyński to ludzki pan. Telenowela "Debata" dopiero się zaczęła. Mam pretensje do Hofmana, że nie podszepnął - stoi najbliżej ucha prezesa - aby zaprosić Tuska na kongres programowy PiS.
To taka sama debata. Kaczyński mówił, program przyjęty przez aklamację. Na debacie PiS o służbie zdrowia Kaczyński będzie mówił, aklamacja też będzie. Może ktoś będzie przeciw w przyjętym programie PiS. Wyobrażam sobie, że znajdzie się jakiś Macierewicz od służby zdrowia i zaproponuje wydłużenie kolejek do lekarza, bo to dla zdrowia. Można czekać w kolejce, a w międzyczasie biegać wokół budynku ośrodka.
No i Tusk miałby szansę się przyłączyć do klaskania w debacie PiS o służbie zdrowia. Tak u nas debatują politycy, aby inni im klaskali.
Jest jednak wyjście z tej sytuacji, aby nie skończyło się na klaskaniu, a podsunął na Twitterze Waldemar Kuczyński:
"Uważam, że premier powinien zgodzić się na dyskusję o służbie zdrowia. W TVP i bez żadnych osób towarzyszących. Tylko On i Kaczyński."
Byłaby szansa, aby Tusk poinformował Kaczyńskiego, jakie są rzeczywiste problemy w zdrowiu. Tusk rządzi, a Kaczyński nawet nie choruje (piszę o chorobie standardowej), tylko ma życzenia.
Tusk i Kaczyński. To jest to. Może wreszcie doszłoby do jakiejś rozmowy.
-
Uważam, że premier powinien zgodzić się na dyskusję o służbie zdrowia. W TVP i bez żadnych osób towarzyszących. Tylko On i Kaczyński.
-
Inne tematy w dziale Polityka