Nieszcześciem Polski, gdy dochodzi do referendalnego Brexitu jest, iż u władzy mamy PiS. Partię jednoznacznie nie nadającą się do nowoczesności, z przeciętnymi politykami, (tak selekcjonowanymi) i zacofanym liderem.
Jarosław Kaczyński nic nie pojął z tego, co wokół się dzieje. Dalej pcha Polskę w ksenofobię. Okazuje się, że takich jak on rodaków lewusów intelektualnych jest więcej, acz – ciągle to podkreślam – nie większość.
Kaczyński w pół roku dokonał „brexitu” w standardach demokratycznych. Witold Waszczykowski w rozmowie z Renatą Grochal dalej nie pojmuje (za prezesem), co powiedzieli Brytyjczycy w referendum („nierozważne działanie eurokratów w Brukseli”).
Jak na dłoni można wyczytać jego marne zaplecze mentalne. Europa nie potrzebuje takich umysłów, które niczego nie wnoszą. Jeżeli Polacy nie będą stać na straży demokratycznej Europy, zostaniemy z niej wypchnięci.
Europa bez Polski miała się dobrze. Gdy do UE weszliśmy z miejsca staliśmy się liderami w tej części kontynentu, niestety partia Kaczyńskiego osiągnęła sukces jeszcze większy, sadzając nas do oślej ławki.
Brexit w Polsce dokonuje się codziennie. Nastąpił już w prawie, pierwsze oznaki mamy w finansach publicznych, a będą także w gospodarce.
Nie potrafimy współpracować, ale Polacy wybrali sobie dobrą zmianę w oślej ławce. Taki jest nasz brexit codzienny.
Inne tematy w dziale Polityka