Zastanawiające są różnice czasowe przelotu Tupolewa i Jaka-40 do Smoleńska, założone w planach lotu na 7. i 10. kwietnia:
10. kwietnia:
Tu-154 - 1 godz. 30 minut
JAK-40 - 1 godz. 50 minut
7. kwietnia:
(zdjęcie w powiększeniu, do ściągnięcia: clouds.web-album.org/photo/364929,program-10-04-2010-i-program-lotu-7-04-2010)
lub PDF: docs.google.com/leaf
Tu-154 - 1 godz. 10 min
JAK-40 - 2 godz. 20 min
Czyli 10. kwietnia JAK-40 miał lecieć 30 minut KRÓCEJ niż 7. kwietnia, a Tu-154 DŁUŻEJ 20 minut!
Daje to w sumie 50 minut, dodatkowego czasu pomiędzy lądowaniem JAKa-40 i Tu-154 na lotnisku w Smoleńsku.
Wiemy, że w tragiczną sobotę JAK-40 miał wylecieć o godzinie 5.00 z lotniska "Okęcie". Wylot się opóźnił i ostatecznie samolot z dziennikarzami wystartował ok. godz. 5.30 - http://www.rp.pl/artykul/2,465837_Jak_40_ostrzegal_przed_mgla.html.
Gdyby przyjąć czas przelotu JAKa-40, jaki był zakładany w planie lotu na 7.kwietnia (2 godz. 20 min.) , to samolot ten 10. kwietnia powinien był wylądować w Smoleńsku ok. godz. 7.50 czasu polskiego. Dodajmy do tego czas kołowania, podstawienia schodów, wyjście pasażerów z samolotu - nie mniej niż 15 minut.
Czyli piloci mogli wyjść z samolotu nie wcześniej niż o godz. 8.05.
Analogicznie Tu-154, zakładając jego wylot z Warszawy ok. godz. 7.20, powinien wylądować w Smoleńsku ok. godz. 8.30...
Inne tematy w dziale Rozmaitości