Każdy ma takiego mędrca, na jakiego zasługuje - chciałoby się powiedzieć, po przeczytaniu informacji, że Lech Wałęsa ma szanse wejść do „rady mędrców UE".
http://www.rp.pl/artykul/77197.html
Ostatnio, ktoś na tym forum dywagował na temat filmu „Plusy dodatnie, plusy ujemne" i zastanawiał się na rzekomą agenturalną przeszłością Wałęsy.
http://www.miastowroclaw.pl/video.php?r=med&nr=13
Otóż nie rzekomą.
Prawda o PRL bywa brutalna dla bohaterów, którzy po latach okazali się współpracownikami SB. Dziś wiemy, że odgrywali oni kluczową rolę we wszystkich jej działaniach. Potwierdza to choćby wypowiedź jednego z szefów SB gen. Adama Krzysztoporskiego, który podczas narady resortowej pod koniec lat 70. powiedział, że prawie 70 proc. „informacji o zagrożeniach pochodzi z naszych osobowych źródeł informacji".
Nie było w PRL grupy społecznej i środowiska rozpracowywanego przez SB, gdzie nie byłoby agenta. Ujawnienie agentury SB i przeszłości agenturalnej osób z pierwszych stron gazet wywołuje zresztą największe kontrowersje. Obrona przed zarzutem o współpracę z SB przybiera często rozpaczliwe formy, by się odwołać tylko właśnie do przykładu Lecha Wałęsy, publicznie błagającego Wojciecha Jaruzelskiego o wystawienie mu świadectwa moralności.
Desperacja Wałęsy jest również spowodowana działalnością IPN. Warto przypomnieć, że kiedy w 2001 r. ukazało się w Polsce słynne archiwum Mitrochina, opisujące zasoby archiwalne KGB, w którym znalazły się dość jednoznaczne opinie na temat przeszłości przywódcy „Solidarności", Wałęsa nie protestował. W archiwum Mitrochina jest mowa o tym, że z archiwów KGB ma wynikać, iż jedną z form nacisku na Wałęsę w okresie internowania było przypominanie mu, że w przeszłości współpracował z SB, że „pobierał pieniądze i dostarczał informacji". Gen. Czesław Kiszczak miał kiedyś poinformować KGB, że Wałęsę skonfrontowano nawet z „jednym z jego byłych oficerów prowadzących SB i rozmowa została nagrana".
Kim był agent Bolek?
Można się tego dowiedzieć na podstawie odnalezionych w gdańskim IPN dokumentach, dotyczących agenta Bolka, pracownika wydziału W-4 Stoczni Gdańskiej im. Lenina, aktywnego uczestnika rewolty grudniowej 1970 r. i członka rady zakładowej. Dane biograficzne i pracownicze TW Bolka są zbieżne z życiorysem Lecha Wałęsy. „Bolek" donosił na swoich przyjaciół i kolegów: Jagielskiego, Szylera, Jasińskiego, Gowlika, Karpińskiego, Borkowskiego, Animuckiego, Zarzyckiego, Mioto, Suszka, Krukowskiego, Weprzędza, Żmudę i innych.
W oparciu o dokumenty można wskazać datę werbunku TW „Bolka" (29-XII-1970), jego numer rejestracyjny (GD 12535), oficera werbunkowego (kpt. E. Graczyk), oficera kontrolującego (inspektor SB, M. Aftyka), plus sporo innych szczegółów (Aftyka w notatce służbowej raportował, że „Bolek" to „osobnik zdyscyplinowany i chętny do współpracy" , a „wynagrodzenie pobiera bardzo chętnie" )
Z dokumentów bezpieki wynika, że TW „Bolek" był wykorzystywany w rozpracowaniu Józefa Szylera - pochodzącego ze Śląska elektryka z wydziału W-4 Stoczni Gdańskiej, którego SB zakwalifikowała do „najaktywniejszych z inspiratorów do inicjowania przerw w pracy i wystąpień". Pierwszy z donosów Bolka (z 17 kwietnia 1971 r.) dotyczy próby ponownego podpalenia gmachu KW PZPR w Gdańsku w styczniu 1971 r. oraz nastrojów wśród załogi stoczni po wystąpieniu Edwarda Gierka na plenum KC PZPR. Drugi donos (z 27 kwietnia 1971 r.) traktuje o nastrojach wśród stoczniowców po masakrze grudniowej i dyskusjach na temat sposobów uczczenia pamięci poległych kolegów. W obu donosach TW Bolek dość dokładnie opisuje sytuację w stoczni, a do najbardziej nieprzejednanych („agresywnych") zalicza Jana Jasińskiego i Henryka Jagielskiego, którego denuncjuje SB, informując, iż 1 maja 1971 r. zamierza on rzucić pod trybunę honorową czerwoną flagę. Donosy TW Bolka są szczegółowe i robią wrażenie szczerej współpracy z oficerem prowadzącym. Świadczą też o sumiennym wypełnianiu przez agenta zleconych mu zadań. Publikuję poniżej kilka odnośników do skanów oryginalnych dokumentów SB, znajdujących się w teczce TW „Bolek".
http://1.1.1.4/bmi/www.sw.org.pl/bolek/bolek20.jpg
http://1.1.1.5/bmi/www.sw.org.pl/bolek/bolek21.jpg
http://1.1.1.1/bmi/www.sw.org.pl/bolek/bolek22.jpg
http://1.1.1.2/bmi/www.sw.org.pl/bolek/bolek23.jpg
http://1.1.1.3/bmi/www.sw.org.pl/bolek/bolek24.jpg
http://1.1.1.4/bmi/www.sw.org.pl/bolek/bolek25.jpg
http://1.1.1.5/bmi/www.sw.org.pl/bolek/bolek26.jpg
http://1.1.1.1/bmi/www.sw.org.pl/bolek/bolek27.jpg
http://1.1.1.2/bmi/www.sw.org.pl/bolek/bolek28.jpg
http://1.1.1.1/bmi/www.sw.org.pl/bolek/bolek31.jpg
http://1.1.1.4/bmi/www.sw.org.pl/bolek/bolek02.jpg
http://1.1.1.5/bmi/www.sw.org.pl/bolek/bolek03.jpg
http://1.1.1.1/bmi/www.sw.org.pl/bolek/bolek04.jpg
http://1.1.1.5/bmi/www.sw.org.pl/bolek/bolek12.jpg
Lech Wałęsa, wg słów D.Tuska cieszy się zagranicą autentycznym autorytetem, a polski rząd będzie popierał jego kandydaturę na członka „rady mędrców". Nie wątpię, że dla społeczeństw zachodnich Wałęsa jest bohaterem i mędrcem. Takim jest też dla wielu Polaków..
Nie mam dobrego zdania na temat unijnych elit, lecz desygnowanie na prestiżowe stanowisko człowieka, który przeczy własnemu życiorysowi, na którym ciąży nierozliczona, agenturalna przeszłość, jest hańbą dla Polski. Naszą, wewnętrzną hańbą.
Lech Wałęsa jest nam winien prawdę o swoim życiorysie. Nawet tę najgorszą.
Wiemy, że w archiwach IPN ukryte są pokłady ludzkiej hańby, ale znajdziemy tam jeszcze większe obszary polskiej wielkości.
Agenturalność Lecha Wałęsy nie musi być kamieniem węgielnym systemu władzy III RP i najwygodniejszym dla postkomunistów punktem oporu wobec społecznego żądania lustracji i dekomunizacji. Agent „Bolek" nie musi być barykadą, którą układ postkomunistyczny i jego agentura wykorzystują do obrony swoich wpływów.
Jedną z cech mądrości jest odwaga, elementarna, cywilna odwaga
Lecha Wałęsę stać było na wielkość i odwagę niedostępną zwykłym śmiertelnikom. Dziś powinno stać go na jeszcze większą odwagę, by zmierzyć się z prawdą o sobie samym.
....................
Nie będziemy razem, bo nie ma przyzwolenia na zdradę o świcie i na fałsz przekraczający ludzką miarę. Nie możemy być razem, bo nasz gniew jest dziś bezsilny, gdy zabrano nam tylu niezastąpionych. Nigdy nie będziemy razem, bo pamiętamy - kto siał nienawiść i chciał zebrać jej żniwo.
...............
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka