Aleksander Ścios Aleksander Ścios
145
BLOG

TRUP POLITYCZNY

Aleksander Ścios Aleksander Ścios Polityka Obserwuj notkę 19

 

"Ten rząd zrobił więcej dla relacji z Rosją niż poprzedni przez 2 lata" - orzekł minister spraw zagranicznych Rosji Sergiej Jastrzembski.

Pochwałę z wyraźnym zadowoleniem na twarzy przyjął poseł Niesiołowski.

Odstąpienie Polski od wetowania rosyjskiej umowy z UE, można było uznać za mało przemyślany chwyt propagandowy nowego rządu. Za chęć przypodobania się unijnym politrukom i wschodniemu sąsiadowi. Donald Tusk, jako człowiek odznaczający się słabą pamięcią, zapomniał, że w listopadzie 2006r. udzielił rządowi Kaczyńskiego jednoznacznego poparcia dla polskiego weta w sprawie eksportu polskiej żywności do Rosji.

http://www.europa21.pl/News-topic-62-startrow-781.html

Teraz polityczny serwilizmu wobec Rosji przekroczył następny próg.

Poseł Niesiołowski, pytany przez Jastrzembskiego jak dużą rolę dla rządu PO będzie odgrywać polityka historyczna, odparł - że zdaje sobie sprawę, iż jest to jeden z kontrowersyjnych elementów; przyznał jednak, że historię należy raczej "pozostawić historykom". - Chcielibyśmy, aby stosunki polsko-rosyjskie "ruszyły do przodu", gdyż nie ma dziś w naszych dwustronnych relacjach żadnych spraw, których nie można by rozwiązać .

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,4774673.html

Określenie „pozostawić historykom" - słyszeliśmy często w okresie ostatnich 18 lat. Ocenę stanu wojennego, biografie zdrajców i kapusiów, „okrągły stół" - wszystko to mieliśmy pozostawić historykom, bo władcy III RP nie mają za grosz zaufania do wiedzy i świadomości polskiego społeczeństwa. „Pozostawić historykom" znaczyło tyle, co ukryć przed wzrokiem pospólstwa, zafałszować, relatywizować .

Dziś, do kanonu spraw pozostawionym ocenom historyków dojdą : sowiecka agresja 1920r., napaść z września 1939r., Katyń, zbrodnie „wyzwolicieli" z Armii Czerwonej, 50 - letnia okupacja Polski, ludobójstwo w Czeczeni.

Wszystko to w imię poprawy wzajemnych stosunków z Rosją i naprawiania błędów poprzedniej ekipy.

O „cywilizowane" stosunki apeluje minister Jastrzembski - przedstawiciel kraju, w którym cywilizacja zatrzymała się na epoce samodzierżawia, autokracji i despotyzmu. Cywilizowane, w znaczeniu, jakie temu terminowi nadają unijni politrucy, przy radosnej akceptacji moskiewskich kagebistów. Cywilizowane - więc oparte na tchórzostwie, kłamstwie i zaprzaństwie.

Pochwała, jaką rząd Tuska otrzymał z ust przedstawiciela Rosji to polityczny „pocałunek śmierci". Udzielony przez największego, historycznego i politycznego wroga Polski.

Kto o tym zapomina jest politycznym trupem i choćby dziś święcił tryumfy, jutro zostanie skazany na infamię i zapomnienie.

 

 

.................... Nie będziemy razem, bo nie ma przyzwolenia na zdradę o świcie i na fałsz przekraczający ludzką miarę. Nie możemy być razem, bo nasz gniew jest dziś bezsilny, gdy zabrano nam tylu niezastąpionych. Nigdy nie będziemy razem, bo pamiętamy - kto siał nienawiść i chciał zebrać jej żniwo. ...............

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Polityka