Rosyjska telewizja państwowa pokazała wczoraj po raz pierwszy „Katyń” Andrzeja Wajdy. To bardzo dobra wiadomość, świadcząca o tym, że kłamstwo katyńskie jest dla strony rosyjskiej problemem i Kreml zamierz jednak coś z nim zrobić. Dochodzenie do prawdy zapewne będzie procesem długotrwałym, rozłożonym na lata. W jego trakcie będą się pojawiać w kręgach oficjalnych opinie w dalszym ciągu negujące sprawstwo, relatywizujące skalę i znaczenie mordu. Wszystko to w zgodzie z wyćwiczoną przez dziesięciolecia u naszych wschodnich sąsiadów metodologią: dwa kroki do przodu, krok do tyłu a potem jeszcze krok w bok. Nie miejmy też złudzeń, że efekt końcowy rosyjskich rozliczeń będzie pokrywał się z naszą jednoznaczną historyczną i moralną oceną zbrodni, z polskim punktem widzenia.
W Rosji pojęcie prawdy nie ma waloru absolutnego. Prawda jest tylko mądrością etapu - dozowaną społeczeństwu przez aktualną elitę i podporządkowaną jej aktualnym interesom, względnie jej rozumieniu rosyjskiego interesu państwowego. Dlatego na poziomie oficjalnym nie ma tu mowy o historii jako takiej, jest tylko polityka historyczna, która zawsze jest pod kontrolą i czemuś służy. Inna sprawa, czy istnieje realne społeczne zapotrzebowanie na odkrywanie i mówienie prawdy, co zawsze wymaga wysiłku i bywa niebezpieczne. W godnej odnotowania i uznania działalności stowarzyszenia „MEMORIAŁ” trudno nie dopatrywać się nawiązania do heroicznych tradycji nielicznych grup opozycyjnych z czasów Związku Radzieckiego, skazanych zawsze na izolację i podejrzenia o zdradę. Dla szarych obywateli Kreml ma całkiem konkretną, inną ofertę: prawdy czasu szukaj na ekranie, a tak naprawdę nawet szukać nie musisz, bo my ci wszystko pokażemy – czarno na białym. Posłużenie się filmem Wajdy przy rozbrajaniu katyńskiej miny doskonale ilustruje tego typu socjotechnikę, co oczywiście w niczym nie umniejsza rangi filmu, przeciwnie, dodaje mu nowych pozaartystycznych znaczeń.
Z czego bierze się to specyficzne podejście do historii j jej badania. Oczywiście z historii - ale tej traktowanej na serio, zresztą tej samej, która zaowocowała zbrodnią w lesie katyńskim. W dzisiejszej Rosji rozwój niezależnej od władz, obiektywnej historiografii jest tak samo możliwy jak wyłonienie się w rosyjskim społeczeństwie klasy kreatywnych przedsiębiorców i biznesmenów w zachodnim rozumieniu.
Inne tematy w dziale Polityka