Zacznę od wspomnień rodzinnych. Mój dziadek, Leon Wołodźko urodził się w 1900 roku w Sankt Petersburgu. Dlaczego tam?
Rodzina Wolodźków miała zostać zesłana na Sybir za udział w powstaniu styczniowym, ale albo dzięk iwziątkom, albo pewny koneksjom, a najpewniej jedno i drugie zyskała prawo zostania po tej stronie Uralu. W ogóle Wołodźko to zaściankowa szlachta z dzisiejszych terenów Białorusi; pierwsze datowane wspomnienia historyczne pochodzą z czasów króla Leszczyńskiego (zaścianek Wołodźków opowiedział się po jego stronie przeciw Sasowi).
W 1918, gdy Polska odzyskała niepodleglość, rodzina dziadka wróciła do Polski, na tereny które już do nas nie należą. Po wybuchu II wojny światowej walczył w szeregach Narodowych Sił Zbrojnych.
I tu zaczyna się kłopot. Bo NSZ walczyły i Niemcami i z Sowietami, a jak chłopaków poniosło, to bili i Żydów i w ogóle wszystkich nie-Polaków, jacy wpadli im w ręce.
Po przegranej wojnie dziadek uciekł na tzw. Ziemie Odzyskane został dyrektorem lokalnego banku i zapalonym myśliwym. Zajął piękny, poniemieckim dom nad jeziorem, ze starymi meblami, srebrami, lustrami. W albumie rodzinnym są zdjęcia z polowań. I te, które mnie zawsze dziwiły: ludzi zasłaniających twarze podczas jakiegoś głosowania.
Nie znałem dziadka, bardzo wcześnie obumarł mojego Tatę. A i Babka, Seweryna, ze spolszczonej, żydowskiej inteligencji umarła wcześnie. Mam po niej zabrany po cichu od Rodziców tom Mickiewicza, ten znany, ze wstępem Bieruta, zakończony słowami:
"Chciałoby się powiedzieć Wieszczowi:
Książki Twoje wędrują pod strzechy. Ziściły się Twoje proroczowe słowa: We wszystkich krajach wzmaga się walka ludu pracującego o wolność.
Wolność powszechna zwycięży!"
Bierut łgał w żywe oczy. Komuniści nie mieli nic wspólnego z wolnością, dobrobytem dla wszystkich i troską o lud. Reprezentowali sowiecki bandytyzm.
Ale nie mam też najmniejszego szacunku wobec 20-to, 30-to letnich anty-PRL-owców z ich niezłomnością moralną często na partyjnych uslugach. Chciałbym wiedzieć, też o sobie, czy ja i wy, szanowni moraliści, bylibyście tak niezłomni gdybyście urodzili się 20-30 lat wcześniej.
Moje tezy, które chętnie przedyskutuję, są takie:
- PRL był kompromisem między całkowitym zwasalizowaniem przez Hitlera /lub Stalina/ .
- Owszem, Stalin zrobił nam Katyń. Ale dzięki udziałowi Polaków w wojnie po stronie aliantów musiał się z nami liczyć jako z partnerem do rozmowy po 1945. Hitlerowcy robili nam to samo. Ks. Maksymiliana Kolbe zabilili bynajmniej nie Sowieci... Możemy się zatem najwyżej licytować, kto nas mniej skrzywdził...
- Panie i Panowie, to już ostatnia rzecz: albo jako naród jesteśmy za dobrzy na warunki świata, albo za głupi. Bo mamy w historii paru wspanialych polityków, generałów naukowców, techników, pisarzy, poetów, parę zrywów niepodległościowych. Jednego Papieża i Noblistkę. Ale czemu Piłsudski uważał nas za...
W którym momencie coś nie wyszło?
Krzysztof Wołodźko
Utwórz swoją wizytówkę
Krzysztof Wołodźko, na ogół publicysta. Miłośnik Nowej Huty.
Wyją syreny, wyją co rano,
grożą pięściami rude kominy,
w cegłach czerwonych dzień nasz jest raną,
noc jest przelaną kroplą jodyny,
niechaj ta kropla dzień nasz upalny
czarnym - po brzegi - gniewem napełni -
staną warsztaty, staną przędzalnie,
śmierć się wysnuje z motków bawełny...
Troska iskrą w sercu się tli,
wiele w sercu ognia i krwi -
dymem czarnym musi się snuć
pieśń, nim iskrą padnie na Łódź.
Z ognia i ze krwi robi się złoto,
w kasach pękatych skaczą papiery,
warczą warsztaty prędką robotą,
tuczą się Łodzią tłuste Scheiblery,
im - tylko radość z naszej niedoli,
nam - na ulicach końskie kopyta -
chmura gradowa ciągnie powoli,
stanie w piorunach Rzeczpospolita.
Ciąży sercu wola i moc,
rozpal iskrę, ciśnij ją w noc,
powiew gniewny wciągnij do płuc -
jutro inna zbudzi się Łódź.
Iskra przyniesie wieść ze stolicy,
staną warsztaty manufaktury,
ptaki czerwone fruną do góry!
Silnym i śmiałym, któż nam zagrodzi
drogę, co dzisiaj taka już bliska?
Raduj się, serce, pieśnią dla Łodzi,
gniewną, wydartą z gardła konfiskat.
Władysław Broniewski, "Łódź"
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka