Krzysztof Wołodźko Krzysztof Wołodźko
718
BLOG

Szansa na partię republikańską? A może młodzi?

Krzysztof Wołodźko Krzysztof Wołodźko Polityka Obserwuj notkę 14

Fundacja Republikańska, Projekt Tarnów; Przemysław Wipler, Petros Tovmasyan, Krzysztof Bosak, Dawid Solak, zaplecze intelektualne w postaci środowiska „Rzeczy Wspólnych”, w jakiejś mierze pewnie „Pressji”, szerszą opiniotwórczość może zapewniać portal Rebelya.

 

Z góry zaznaczam, że to notka w rodzaju „political fiction”, wynikająca z moich dość pobieżnych obserwacji. Mam jednak poczucie, że to właśnie młodzi liderzy polityczni, samorządowi, liderzy opinii są w stanie na dłuższą metę stworzyć coś nowego. Już teraz pokolenie dwudziesto- i trzydziestolatków buduje bardzo sprawnie własną sieć powiązań i wpływów. Starzy o nich niewiele mówią, niewiele piszą, bo metoda przemilczania (młodej) konkurencji zawsze sprawdza się najlepiej. Choć trzeba przyznać, że FR ma niezły PR i jest szeroko rozpoznawalna. Pomysł ze środowiskowym pismem opinii, czyli "Rzeczami Wspólnymi" też zdaje się wypalił.
 
Na Forum Młodych Liderów Lokalnych w Tarnowie byłem pod wrażeniem zarówno zdolności organizacyjnych, umiejętności wykorzystywania PR, rozmawiania zarówno z politykami, jak liderami opinii, publicystami młodego pokolenia, jakimi wykazali się gospodarze spotkania. To bardzo dobra strategia. Miałem też na ogół poczucie, jako zaproszony „zaprzyjaźniony” lewicowiec, że nie konfrontuje się z dogmatycznymi liberałami, ale ludźmi zdolnymi do rozmowy z osobami z różnych środowisk: a to jest zawsze bezcenne. Zresztą, ludzie tacy jak Krzysztof Bosak czy Petros Tovmasyan kojarzą mi się z umiejętnością dialogu, szerokimi horyzontami intelektualnymi i pewnym obyciem w świecie. To także może się przydać republikanom. Należałoby jeszcze – jednak – spytać samych zainteresowanych, co oni na to, że mają stanowić przyszłość republikańskiej prawicy.;-)
 
Oczywiście, nie twierdzę, że głosowałabym na partię, która mogłaby powstać w wyniku starań tych właśnie środowisk i ludzi z nimi zaprzyjaźnionych. Mogłoby się nawet okazać, że w kwestiach społeczno-ekonomicznych jesteśmy zdecydowanymi przeciwnikami. A może – przeciwnie – w partii znalazłoby się miejsce na frakcję solidarystyczną. Zresztą, zalążek tej partii istnieje dopiero pomiędzy akapitami tej notki. Ale skoro Igor Janke pyta, to warto porozmawiać. Zawsze to jakiś promyczek nadziei w dość mrocznej atmosferze politycznej listopadowej Polski. Pogoda, szczęściem, przepiękna.
 
 
PS. Mam nadzieję że powyższą notką nie wyrządziłem niedźwiedziej przysługi Przemysławowi Wiplerowi.;-)

Krzysztof Wołodźko Utwórz swoją wizytówkę Krzysztof Wołodźko, na ogół publicysta. Miłośnik Nowej Huty. Wyją syreny, wyją co rano, grożą pięściami rude kominy, w cegłach czerwonych dzień nasz jest raną, noc jest przelaną kroplą jodyny, niechaj ta kropla dzień nasz upalny czarnym - po brzegi - gniewem napełni - staną warsztaty, staną przędzalnie, śmierć się wysnuje z motków bawełny... Troska iskrą w sercu się tli, wiele w sercu ognia i krwi - dymem czarnym musi się snuć pieśń, nim iskrą padnie na Łódź. Z ognia i ze krwi robi się złoto, w kasach pękatych skaczą papiery, warczą warsztaty prędką robotą, tuczą się Łodzią tłuste Scheiblery, im - tylko radość z naszej niedoli, nam - na ulicach końskie kopyta - chmura gradowa ciągnie powoli, stanie w piorunach Rzeczpospolita. Ciąży sercu wola i moc, rozpal iskrę, ciśnij ją w noc, powiew gniewny wciągnij do płuc - jutro inna zbudzi się Łódź. Iskra przyniesie wieść ze stolicy, staną warsztaty manufaktury, ptaki czerwone fruną do góry! Silnym i śmiałym, któż nam zagrodzi drogę, co dzisiaj taka już bliska? Raduj się, serce, pieśnią dla Łodzi, gniewną, wydartą z gardła konfiskat. Władysław Broniewski, "Łódź"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka