I kolejne zaproszenie oddane w dobre ręce. Tym razem Czytelniczki. Jak parytety, to parytety.;-) A dziś mam bilet na Antypody. A mówiąc ściśle, podwójne zaproszenie na film: "Niech żyją Antypody"- 14 maja, 19.00 KINOTEKA. Proszę o info najpóźniej do 23.00: na fb, tt, poczcie wewnętrznej, najlepiej via e-mail: wolodzko@obywatel.org.pl.
Krótka zajawka: "Argentyna i Chiny, Hiszpania i Nowa Zelandia, Hawaje i Botswana, Rosja i Chile - to cztery punkty na powierzchni Ziemi, które położone są w stosunku do siebie dokładnie po przeciwnej stronie naszej planety. W filmie obserwujemy je na przestrzał, wbrew prawom fizyki. Raz unosimy się nad ziemią, innym razem przebijamy się przez nią, aby na własne oczy zobaczyć obszary na drugiej stronie kuli ziemskiej (...). Charakterystyczny dla Kossakowskiego styl filmowy jest bardzo łatwy do odszyfrowania, głównie w filmowanych przez niego szczegółach. Widzimy na przykład dwóch mężczyzn w Argentynie, którzy z zaangażowaniem dyskutują o swoich sprawach, w tym o pogodzie i jej prognozach na przyszły tydzień, wnioskowanych na podstawie rechotania żab. Ich zwykła codzienna pogawędka, zestawiona z fascynującą w swej prostocie naturą sprawia, że „Niech żyją Antypody!”uznać można za hipnotyzujący filmowy traveloque". Za: http://planetedocff.pl/index.php?page=film&i=1022
A dziś kolejne pokazy jurorskie. O obejrzanych filmach napiszę jutro, pojutrze, jak się już skończy jurorski maraton. Dziś na celowniku m.in. "Pocałunek Putina": "Władimir Putin postrzegany jest na Zachodzie jako antydemokratyczny tyran. Wielu Rosjan traktuje rosyjskiego premiera inaczej - jako kolejnego ojca narodu, nazywa „Napoleonem Kremla” i popiera jego silną, charyzmatyczną osobowość. Młode pokolenie Rosjan jednoczy się w patriotycznym, proputinowskim młodzieżowym ruchu Nasi, którego celem jest oczyszczenie Rosji z największych „wrogów”. Naturalnie ci, którzy nie popierają Putina ani Miedwiediewa, nie są powszechnie akceptowani i funkcjonują poza nawiasem społeczeństwa. Masza Drokowa to inteligentna i ambitna 19-latka o poglądach prawicowych, liderka Nasi. Na jednym z letnich obozów pocałowała Putina w policzek i okrzyknięta została mianem „dziewczyny, która pocałowała Putina”. Masza nie ukrywa słabości do rosyjskiego premiera. Pracuje jako dziennikarka, ma własny proputinowski talk show, apartament i samochód.... Co dalej? Proszę zerknąć do linku. Ponadto do obejrzenia mam "Zurbanizowanych" i "Pułapki rozwoju".
Kawa stygnie. A na Państwa czekają Antypody. Dobrej niedzieli.:-)
PS. Tego, jak poszczególni blogerzy oceniali filmy - jak Azrael, Kataryna, ja, pozostali - możecie dowiedzieć się ze strony: http://www.facebook.com/PlaneteDoc
Krzysztof Wołodźko
Utwórz swoją wizytówkę
Krzysztof Wołodźko, na ogół publicysta. Miłośnik Nowej Huty.
Wyją syreny, wyją co rano,
grożą pięściami rude kominy,
w cegłach czerwonych dzień nasz jest raną,
noc jest przelaną kroplą jodyny,
niechaj ta kropla dzień nasz upalny
czarnym - po brzegi - gniewem napełni -
staną warsztaty, staną przędzalnie,
śmierć się wysnuje z motków bawełny...
Troska iskrą w sercu się tli,
wiele w sercu ognia i krwi -
dymem czarnym musi się snuć
pieśń, nim iskrą padnie na Łódź.
Z ognia i ze krwi robi się złoto,
w kasach pękatych skaczą papiery,
warczą warsztaty prędką robotą,
tuczą się Łodzią tłuste Scheiblery,
im - tylko radość z naszej niedoli,
nam - na ulicach końskie kopyta -
chmura gradowa ciągnie powoli,
stanie w piorunach Rzeczpospolita.
Ciąży sercu wola i moc,
rozpal iskrę, ciśnij ją w noc,
powiew gniewny wciągnij do płuc -
jutro inna zbudzi się Łódź.
Iskra przyniesie wieść ze stolicy,
staną warsztaty manufaktury,
ptaki czerwone fruną do góry!
Silnym i śmiałym, któż nam zagrodzi
drogę, co dzisiaj taka już bliska?
Raduj się, serce, pieśnią dla Łodzi,
gniewną, wydartą z gardła konfiskat.
Władysław Broniewski, "Łódź"
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura