Czas ucieka, wieczność czeka. Ale nie o wieczności tym razem, do Środy Popielcowej mamy jeszcze chwilkę.
Chciałem jedynie przypomnieć o sobotnim (7 II 2009) spotkaniu aktywu s24 w pubie OMERTA (ul. Kupa 3 na szacownym Kazimierzu), godz. 17.00. Byłbym wdzięczny gdyby ewentualni niezdecydowani dali znać czy to na blogu, w komentarzach, czy to w mailu na priv o swej obecności, bo chciałbym najpóżniej jutro rano zarezerwować jakąś wygodną kanapę.:-)
Wśród gości będą także przedstawiciele "Zeszytów Karmelitańskich".:-)
Równocześnie przypomina się o unikaniu wycieczek osobistych w notkach szabasowych.:-)
http://consolamentum.salon24.pl/383987.html
OMERTA: http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=77549
Krzysztof Wołodźko
Utwórz swoją wizytówkę
Krzysztof Wołodźko, na ogół publicysta. Miłośnik Nowej Huty.
Wyją syreny, wyją co rano,
grożą pięściami rude kominy,
w cegłach czerwonych dzień nasz jest raną,
noc jest przelaną kroplą jodyny,
niechaj ta kropla dzień nasz upalny
czarnym - po brzegi - gniewem napełni -
staną warsztaty, staną przędzalnie,
śmierć się wysnuje z motków bawełny...
Troska iskrą w sercu się tli,
wiele w sercu ognia i krwi -
dymem czarnym musi się snuć
pieśń, nim iskrą padnie na Łódź.
Z ognia i ze krwi robi się złoto,
w kasach pękatych skaczą papiery,
warczą warsztaty prędką robotą,
tuczą się Łodzią tłuste Scheiblery,
im - tylko radość z naszej niedoli,
nam - na ulicach końskie kopyta -
chmura gradowa ciągnie powoli,
stanie w piorunach Rzeczpospolita.
Ciąży sercu wola i moc,
rozpal iskrę, ciśnij ją w noc,
powiew gniewny wciągnij do płuc -
jutro inna zbudzi się Łódź.
Iskra przyniesie wieść ze stolicy,
staną warsztaty manufaktury,
ptaki czerwone fruną do góry!
Silnym i śmiałym, któż nam zagrodzi
drogę, co dzisiaj taka już bliska?
Raduj się, serce, pieśnią dla Łodzi,
gniewną, wydartą z gardła konfiskat.
Władysław Broniewski, "Łódź"
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura