Albo miewał rację. No bo wyobraźcie sobie, czy prościej można oddać myśl: "idee panuujące są ideami klasy panującej"? Znaczy, jak mówił Makiawel: "Inaczej myśli się na ulicy, inaczej w pałacach".
Albo wstęp do "18 brumaire`a...": dajcie mi lepsze intro a oddam gratis kapcie i koty!
Cynizm Marksa da się porównać jedynie z cynizmem dzisiejszych neoliberałów. Wystarczy poczytać Izajasza Berlina: "Karol Marks. Jego życie i środowisko" . Albo te same fragmenty u Kołakowskiego. Ale, żeby było zabawniej: Consant, ojciec liberalizmu z naiwną wizją, że handel załatwi każdy problem. Na wieki wieków amen!
Opisy Indii, gdy lekkim piórem Marksa dostajemy po realiach. Irlandia, gdzie w imieniu Churchila dostawali po tyłkach nasi braci katolicy.
Krew niejedno ma imie.
Krzysztof Wołodźko
Utwórz swoją wizytówkę
Krzysztof Wołodźko, na ogół publicysta. Miłośnik Nowej Huty.
Wyją syreny, wyją co rano,
grożą pięściami rude kominy,
w cegłach czerwonych dzień nasz jest raną,
noc jest przelaną kroplą jodyny,
niechaj ta kropla dzień nasz upalny
czarnym - po brzegi - gniewem napełni -
staną warsztaty, staną przędzalnie,
śmierć się wysnuje z motków bawełny...
Troska iskrą w sercu się tli,
wiele w sercu ognia i krwi -
dymem czarnym musi się snuć
pieśń, nim iskrą padnie na Łódź.
Z ognia i ze krwi robi się złoto,
w kasach pękatych skaczą papiery,
warczą warsztaty prędką robotą,
tuczą się Łodzią tłuste Scheiblery,
im - tylko radość z naszej niedoli,
nam - na ulicach końskie kopyta -
chmura gradowa ciągnie powoli,
stanie w piorunach Rzeczpospolita.
Ciąży sercu wola i moc,
rozpal iskrę, ciśnij ją w noc,
powiew gniewny wciągnij do płuc -
jutro inna zbudzi się Łódź.
Iskra przyniesie wieść ze stolicy,
staną warsztaty manufaktury,
ptaki czerwone fruną do góry!
Silnym i śmiałym, któż nam zagrodzi
drogę, co dzisiaj taka już bliska?
Raduj się, serce, pieśnią dla Łodzi,
gniewną, wydartą z gardła konfiskat.
Władysław Broniewski, "Łódź"
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka