coryllus coryllus
377
BLOG

Pierwszy amerykański strajk

coryllus coryllus Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

Tekst ten napisałem kilka miesięcy wstecz, był już opublikowany. Przypomniała mi się ta historia przy okazji Pocahontas i kolonizacji Wirginii - tekst o tym był przedwczoraj. Chyba ciekawe, a może nawet budujące.

No, kochani, wytężajcie mózgi, któż to mógł pierwszy rozpocząć strajk na amerykańskiej ziemi? Przedstawiciele jakiej nacji porzucili narzędzia swej pracy i podkasawszy rękawy przepoconych koszul ruszyli do szefa pogadać o warunkach zatrudnienia. Dla ułatwienia dodam, że nie zrobili tego na pewno Chińczycy. Oni nie strajkowaliby nawet wtedy gdyby płacono im wodą z kranu.
 
 Zacznijmy od początku. W roku 1608 dwa brytyjskie statki „Mary” i „Margaret” wysadziły pierwszych kolonistów na wybrzeżu Wirginii. Koloniści przybyli to Ameryki pod wodzą człowieka, którego nazwisko jest tak banalne, jak nie banalny i ekscentryczny był jego charakter. John Smith, królewski kapitan, był znanym w Londynie poszukiwaczem przygód i awanturnikiem. Służył we wszystkich chyba europejskich armiach, a podczas służby w armii księcia Siedmiogrodu dostał się do tureckiej niewoli. Ta z pozoru nieistotna dla rozwoju kolonii amerykańskich informacja ma w rzeczywistości kapitalne znaczenie dla zrozumienia roli Polaków w kolonizacji nowego świata. Jak już napisałem w tekście o Pocahontas Smith został przez Turków sprzedany w niewolę gdzieś na wybrzeża morza Kaspijskiego. Z wrodzonym sobie sprytem i wdziękiem wywinął się jakoś z tej przygody i ruszył przez ziemie Rzeczpospolitej Obojga Narodów do Gdańska. Po drodze najmował się do pracy u smolarzy i szkutników zajmujących się pozyskiwaniem drewna w lasach i budowaniem barek i statków kursujących po ogromnych i spławnych rzekach Polski i Ukrainy. Kiedy Smith dotarł do gdańska, a stamtąd do Londynu gdzie rozpoczęła się jego błyskotliwa kariera miał w głowie wystarczająco dużo informacji o fachowcach od drewna pracujących w Polsce by móc je później wykorzystać w trakcie obsadzania załóg i grup osadniczych na statkach płynących do Wirginii. Kiedy powierzono mu dowództwo wyprawy i kazano dobrać rzemieślników różnych specjalności, którzy byliby niezbędni przy budowie osad w Ameryce, Smith bez specjalnych ceregieli zażądał sprowadzenia z Polski fachowców od drewna. Zachowały się nawet nazwiska tych ludzi; Stanisław Sadowski, Karol Źrenica, Jan Mata, Michał Łowicki i inni.
Polacy w niedługim czasie zmonopolizowali przemysł drzewny w Wirginii, tylko oni parali się pozyskiwaniem i obróbką cennego surowca. Płacono im jednak mało i nieregularnie, stąd dochodziło do częstych zadrażnień i kłótni o pieniądze. Jeden ze smolarzy Jędrzej Malaszko popłynął nawet do Londynu by tam wykłócać się o należne sobie pieniądze.
Do prawdziwej awantury doszło jednak kiedy w osadzie Jamestown zaczął obradować pierwszy amerykański parlament. Anglicy uznali, że tylko oni mogą zasiadać w jego ławach. Pozostałe zamieszkujące w koloniach nacje mogły tylko słuchać tego co poddani króla Jakuba uchwalili między sobą. Polacy nie pozwolili zepchnąć się do roli obywateli drugiej kategorii. Rozpoczęli strajk i akcje protestacyjną zmierzającą do uznania ich prawa wyborczego. Nie był więc pierwszy strajk protestem przeciwko zbyt niskim płacom, ale niezgodą na nierówne traktowanie ludzi innej narodowości. Londyn uznał racje Polaków za uzasadnione i mogli oni po swoim zwycięskim strajku głosować i kandydować do izby reprezentującej mieszkańców kolonii amerykańskich
coryllus
O mnie coryllus

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Kultura