Obejrzałem ten program po raz pierwszy. Mogłem to zrobić, bo zmieniłem sobie komputer na lepszy i Poppler w nim lata. Trudno doprawdy rzec jakieś dobre słowo na temat tego co widziałem. Zacznę od refleksji ogólnej. Ludzie przeżywają w trakcie życia dwa rodzaje ewolucji. Pierwszy polega na tym, że erupcja gniewu, energii i siły następuję w młodym wieku, a potem jest już tylko gorzej i jedyne co nam zostało to kłanianie się okolicznościom. Drugi zaś zasadza się na tym, że człowiek przez pół życia siedzi cicho aż nagle, pewnego dnia wstaje i w niedługim czasie zostaje lordem protektorem Anglii jak Cromwell, paląc i mordując po drodze, a także wygłaszając płomienne mowy. Widać to w skali makro i w skali mikro. Bywa, że młodzieniec poważny z zadatkami na świątobliwość dostaje w wieku dojrzałym małpiego rozumu i zajmuje się właściwie tylko łajdactwem, bywa też odwrotnie – człowiek, którego młodość upłynęła na piciu i obmacywaniu dziewcząt, w dorosłym życiu podejmuje wyzwania dość poważne. Po obejrzeniu tego programu stwierdzić muszę, że Mariusz Kamiński należy do ludzi sklasyfikowanych w kategorii pierwszej. Choć oczywiście mogę się mylić. Może okazać się bowiem, że ta strukturalna beznadzieja, którą dziś zaprezentował jest wynikiem słabości prowadzącego. Nie wiem kim jest pan Kozak, poza tym, że przyznał się do tego iż był najmłodszym internowanym w stanie wojennym, ale myślę, że roznoszenie pisma „Strażnica” po domach pasowałoby do jego emploi dużo bardziej niż te występy.
PiS przegrał kilka wyborów pod rząd. I co? O co pyta Kozak Kamińskiego? Nigdy byście nie zgadli. Pyta go – co zrobicie jak przejmiecie władzę. Bo w tym roku ma się już, już okazać, że król czyli Tusk jest nagi nie trzeba będzie brać po nim władzę. Pozwolę sobie zwątpić w tę prognozę. Pozwolę sobie zasugerować, że PiS ma przede wszystkim problem z własnymi strukturami, nad którymi nie panuje, jedyny czym dysponuje realnie, choć słowo realność jest tu doprawdy szyderstwem, to duży kredyt zaufania społecznego. To zaś najłatwiej zaprzepaścić. I w PiS są ludzie, którzy prą ku temu z całym impetem. Nie zapytał Kozak Kamińskiego o reformę Pis i działania dyscyplinujące niektórych działaczy partii. Nie zapytał jak takie działania mają wyglądać, choćby w stosunku do tych co na Mazurach i Warmii założyli jakiś prusko-polski związek braterstwa czy coś podobnego. Dlaczego nie zapytał? To ważne przecież. Tak samo ważne jak to kim prócz Kamińskiego i Kaczyńskiego PiS zamierza robić politykę. Miast tego mieliśmy pogadankę o tym jak wspaniale będzie kiedy już wygramy. Najgłupiej zaś wypadł ten fragment o Białorusi, nie wiem czy są tu jeszcze jakieś polityczne dziewice, które wierzą w szczerość intencji ludzi usiłujących zmienić władzę na Białorusi oraz w to, że zmiana ta przyniesie Polsce korzyści, być może są, ale nie sądzę by było ich wiele.
Kamiński powtarza mantry sprzed 10 kwietnia, zachowuje się tak jakby Lech Kaczyński żył, jakby nic się nie zmieniło, jakby nie wsadzili do więzienia Julii Tymoszenko, jakby się Ziobro nie odłączył i jakby latem nie miało odbyć się Euro. Mówi o tym, że trzeba budować silne państwa na wschodzie, które przeciwstawiać się będą Rosji. Dziś na wschodzie nie ma już ani jednego państwa, które chciałoby się przeciwstawiać Rosji, wszyscy marzą o tym, by się przy Rosji utrzymać. Gruzja zaś, nasz stary sojusznik, jest poza naszym zasięgiem i do kontaktów z Zachodem nie potrzebuje polskiego pośrednictwa.
Opowiastki o uzdrowieniu sytuacji wewnętrznej w Polsce i zwalczaniu korupcji mógłbym traktować poważnie, gdyby PiS nie przemawiał do mnie ustami Dorna w czasie ostatnich lat, gdyby – powtórzę to raz jeszcze – sam Kamiński znalazł czas by odwiedzić ludzi popierających PiS w Markach, czy Grodzisku Mazowieckim. On jednak tego czasu nie ma. Ma go za to na występy w telewizji i podróże do Londynu, gdzie poza Ironicznym Anglosasem, naszym kolegą nie czeka na niego nikt. Nawet Rolex. To wszystko jest mowa trawa do chińskiego ludu przez zamknięty lufcik. Chcecie wygrać? Mówcie prawdę i nie snujcie koncepcji, które dawno są już przebrzmiałe. Widzimy więcej niż wam się zdaje. Program – żenada i słabizna. Świadkowie Jehowy mają po domach lepsze występy niż Kozak w tej całej telewizji.
Zapraszam na stronę www.coryllus.pl
Inne tematy w dziale Polityka