Krytykujący Krytykujący
20
BLOG

Największą imprezę w dziejach czas zacząć!

Krytykujący Krytykujący Polityka Obserwuj notkę 1

Olimpiada to sport, sport, sport a dopiero na drugim planie powinna być polityka. Tym razem szeroko pojęta cywilizacja zachodu chce dać Chińczykom nauczkę i nie mówi o niczym innym jak o Tybecie, o prawach człowieka, o reżimie komunistycznym, o zniszczeniu hotelu przez protestującego itd. 

Bardzo klarownie i celnie swoje zdanie na ten temat wyraził Marbo  http://marbo.salon24.pl/87258,index.html

Gdzie był świat zachodni gdy przyznawano Chinom Olimpiadę?  Było tyle lat na protesty, ale jakoś protestujący nie działali zbyt aktywnie. Skoro Chinom przyznano Olimpiadę a przywódca demokratycznego świata George Bush będzie na ceremonii otwarcia wszystkie lamenty można sobie odpuścić, a przynajmniej spojrzeć na to z innej perspektywy. Na protesty już za późno, trzeba było myśleć o tym wcześniej.

Czeka nas pojedynek cywilizacji - Chiny oprócz niewątpliwie niesamowitego wzrostu gospodarczego, dokonały wręcz niebywałego kroku naprzód w sporcie. W 1996 roku w Atlancie Amerykanie zdobyli 44 złote medale, Chiny 16, Cztery lata temu w Atenach reprezentacja USA wywalczyła 36 złotych medali, a Państwa Środka już 32 złote. Czy kogoś będzie dziwić bardzo prawdopodobna wygrana Chin w klasyfikacji medalowej? Wszak ich potencjał ludzki jest gigantyczny i wręcz niezmierzony.

W tym kontekście wiele mówi się o dopingu. Nie bądźmy naiwni - od dziesiątków lat to normalne zjawisko, ludzie możliwości wbrew powszechnym głosom już dawno zostały przekroczone, czołowa "10" każdej dyscypliny, w której przygotowanie fizyczne odgrywa jakiekolwiek znaczenie jest na dopingu. Nie ma znaczenia czy to Chińczyk, Rosjanin, Amerykanin czy Polak. Takie są realia. Obecnie wydaje się wielkie pieniądze na najlepszych lekarzy i najczystsze leki. Jedyna kwestia to przeprowadzenie odpowiedniego oczyszczenia - od tego są lekarze, którzy wiedzą w jakim momencie najkorzystniej odstawić dany specyfik (dwa miesiące, miesiąc, dwa tygodnie). Nie ma co się bulwersować - taka jest rzeczywistość i to nie tylko olimpijska. 

Jednak doping to tylko karta wstępu do wielkich sukcesów - element niezbędny, ale nie decydujący. Skoro wszyscy biorą ja też muszę wziąć, aby na starcie nie być dwa kroki za konkurencją. Forma danego zawodnika zależy od wykonanej w jednostkach treningowych ciężkiej pracy. Możliwości wykonania odpowiednio ciężkiej pracy wiąże się tylko i wyłącznie z regeneracją, na która składają się - odpowiednio dobrana dieta (proporcje i ilość makroskładników, witamin i minerałów), jakość suplementacji dozwolonej i nielegalnej, odnowa biologiczna itd. 

Jedyni uczciwi (osobiście nie wierzę, że tacy są) zawsze przegrają. Gdy to się stanie narażają się na krytykę prasy oraz gniew kibiców. Lobby dopingowe i antydopingowe nakręcają się nawzajem. Ci pierwsi pompują gigantyczne pieniądze w ten "przemysł", a drudzy chcąc z tym walczyć ciągle zwiększają swój budżet. W odpowiedzi ci pierwsi robią to samo. I tak w kółko.

O zwycięstwie na szczęście w ostatecznym rozrachunku decyduje praca i talent (nie odwrotnie).

Kto może być potencjalnym bohaterem Polski? O medale będzie niezwykle trudno, konkurencja ze strony świata jest nieprawdopodobnie mocna. Każdy medal jest coraz trudniejszy do wywalczenia, dlatego trzeba się będzie cieszyć z każdego. Teoretycznie każdy ma szansę, ale jedni mają je trochę większe - oto moja subiektywna lista potencjalnych medalistów (pogrubieni ci pewniejsi):

Dołęga, Kołecki, Kusznierewicz - Życki, Jędrzejczak, Kizierowski, Korzeniowski, Sawrymowicz, Blanik, Kolbowicz-Korol-Jeliński-Wasilewski, Twardowski, Gruchała, Klepacka, Miarczyński, Krawczyk, Wiłkomirski, Baraszkiewicz-Tyszyński, Radwańska, Socha, Pyrek, Rogowska, Plawgo, Jesień. 

Oczywiście kibicuję wszystkim ale najbardziej Szymonowi Kołeckiemu i Krzysztofowi Wiłkomirskiemu. Temu pierwszemu za determinację z jaką wrócił do uprawiania ciężarów po operacji na otwartym kręgosłupie, a drugiemu by zdobył medal i za pieniądze z nagrody sfinansował leczenie chorego synka.

 Czy to się komuś podoba czy nie, już za parę chwil inauguracja największej imprezy w dziejach świata. Czy wszystko na niej będzie "naj"? Czy ceremonia otwarcia będzie największym widowiskiem artystycznym w historii? Ja już nie mogę się doczekać. Życzę wszystkim, abyśmy mieli trochę okazji do wzruszeń dzięki występom Naszych. 

Do boju Polacy!!!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka