"Gazeta Stołeczna" bije na alarm: wokół kończonego Stadionu Narodowego zamiast planowanej trawy, będzie tłuczeń. A może i żużel. Bo za późno i taniej.
Jak tłumaczy urzędnik miejski, on pełni tylko rolę "defensywną". Harmonogram robót był widac z sufitu, jest poślizg, więc urzędnik miejski "defensywnie" tłumaczy: - Zostało mało czasu i być może już tylko w tym materiale da się wszystko urządzić.
Doszło więc do tego, że Prezydent Warszawy nawet nie umie zrobić Błoni jak w Krakowie! Otoczenie Stadionu Narodowego porażać będzie ohydną prowizorką, planowaną i procedowaną w majestacie prawa.
Nie Polska w Budowie tylko Euro by HGW!
81.260