Wrak potrzebny był tylko do zdobycia władzy. A właściwie do trzymania na uwięzi w drodze do niej, kmiotków stanowiących mięso armatnie rewolucji ciemniaków czyli 4tej rp.
Władzę zdobył, wraku nie potrafi zdobyć, to doszedł do wniosku, że lepiej zawczasu zrezygnować. Dzisiaj właśnie przestał udawać i ogłosił to w mediach.
Trzeba mu przyznać, że okazał się nadzwyczaj przebiegły i skuteczny. Z pewnością jednak nie wybitny, o czym onegdaj bełkotał, dotknięty demencją i niezbyt lotny J.M.Rokita.
To duża sztuka i olbrzymie osiągnięcie, że tak kompletny dyletant, który nie zna i nigdy nie zetknął się z problemami jakimi bardziej lub mniej, żyje każda rodzina w Polsce, potrafił przekonać te właśnie rodziny, że dysponuje wiedzą jak sobie z tymi problemami poradzić.
Na pocieszeni dla nas, trzeba zauważyć, że historia znała jednak już wcześniej takie przypadki. Takich wyalienowanych niby-geniuszy, z ułomnościami intelektualnymi, którzy prowadzili zaczadzone narody na ich zgubę.
Tak naprawdę, coraz wyraźniej widać (ja widziałem to zawsze), że JK przy nikczemnej posturze, dla kontrastu, dysponuje olbrzymim zasobem nienawiści, złych emocji i nieograniczoną żądzą zemsty.
Paradoksalnie to jedyne ludzkie cechy, jakie można u niego zauważyć. Każdy jednak przyzna, że nie nazbyt chwalebne.
Póki co wystarczają by dowodzić rewolucją ciemniaków i sprawować rząd nieszczęsnych, infantylnych aż do zatracenia dusz.
Oczywistym więc jest, że Antoni nie wyśle desantu do Smoleńska, by utrzymywał tam eksterytorialny przyczółek, aż do czasu kiedy wrak i śledztwo znajdą swój szczęśliwy finał. Zgodny z wizją superpremiera i nadprezydenta Kaczyńskiego.
Powtarzam:
Wrak i cały ten rejwach wokół to była ściema. By dojśc do władzy.
Swoją drogą to jeden z bardziej dopracowanych żartów. ;)))
