czeQfli czeQfli
157
BLOG

Strażak i szafot. O narodzie, który nie chce bohaterów

czeQfli czeQfli Polityka Obserwuj notkę 1
Wystarczyło zdmuchnąć świecę, by rozpętać burzę. Dziś nie chodzi już o to, co zostało zrobione — tylko o to, że ktoś ośmielił się zrobić to inaczej. Tekst o niepokorności, tłumie i cenie, jaką płaci się za wyłamanie z rytuału.

Niektórzy gaszą pożary. Inni — zapalają światła, które mają przypomnieć, że coś się tli. Strażak zrobił jedno i drugie. Zdmuchnął świecę, by pokazać, że płomień nie zawsze oznacza światło. I rozpętał burzę, która dziś grozi mu politycznym szafotem.
Bo oto ruszyła maszyna. Komisje, wnioski, immunitety. Wszystko w rytmie paragrafów, ale z duszą trybunału rewolucyjnego. Nie chodzi przecież o gest. Chodzi o to, że ktoś ośmielił się być niepokorny. Że nie wpisał się w liturgię poprawności. Że przypomniał, iż historia nie jest własnością jednej redakcji.
Strażak — dla jednych błazen, dla innych prorok — dziś staje się figurą tragicznego bohatera. Jak Winkelried, który rzucił się na włócznie, by otworzyć drogę innym. Może naiwny. Może zbyt radykalny. Ale prawdziwy. I gotów zapłacić cenę, której inni się boją.
Tłum już zebrał się na placu. Nie chce niuansów. Nie chce kontekstu. Chce kary. Chce widowiska. Chce, by za świecę była szubienica — choćby symboliczna, choćby medialna. Bo łatwiej zniszczyć figurę niż zmierzyć się z pytaniem, które ona stawia.
A naród? Naród, który tak często szuka bohaterów, dziś sam ich odrzuca. Bo bohaterowie bywają niewygodni. Bo nie pasują do ramówki. Bo przypominają, że wolność to nie tylko prawo do mówienia, ale i do bycia niezrozumianym.

Nota:

Tekst ten jest refleksją literacko-publicystyczną o mechanizmach społecznych i medialnych. Przedstawione postacie i zdarzenia mają charakter symboliczny i nie odnoszą się do konkretnych osób ani wydarzeń. Celem autora jest zachęcenie do myślenia, nie formułowanie oskarżeń.



czeQfli
O mnie czeQfli

Piszę z pogranicza idei i faktów. Interesuje mnie to, co polityczne, zanim stanie się decyzją — i to, co filozoficzne, zanim zostanie nazwane. Eseje, komentarze, refleksje — czasem z nutą ironii, czasem z powagą. Nie szukam odpowiedzi, lecz lepszych pytań.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka