czeQfli czeQfli
178
BLOG

Czarna magia kontra różaniec — kto wygra?

czeQfli czeQfli Kultura Obserwuj notkę 24
Czy katolicy w Polsce tolerują czarną magię? W kraju, gdzie ksiądz ma większy autorytet niż psycholog, a różaniec bywa ważniejszy niż konstytucja, na „czary‑mary” nie ma miejsca. Każdy, kto odważy się sięgnąć po tarot, kryształy czy medytację, ryzykuje łatkę „opętanego”, „sekciarza” albo „czarownika”. Ezoteryka? Dla wielu polskich katolików to nie alternatywna duchowość, lecz „szatańskie sztuczki” i „zabobony”. W efekcie wolność religijna kończy się tam, gdzie zaczyna się inność — a wtedy zamiast dialogu pojawia się piętnowanie, ostracyzm i gniew.

Polska od wieków buduje swoją tożsamość na katolickiej tradycji. To daje poczucie wspólnoty, ale też tworzy mur wobec wszystkiego, co nie mieści się w kościelnym schemacie. Ezoteryka, tarot czy astrologia stają się nie tyle alternatywą, co „zagrożeniem”, bo w oczach wielu wiernych każda inna duchowość to flirt z diabłem. W efekcie zamiast rozmowy mamy piętnowanie, a zamiast ciekawości — lęk.

Co wzbudza katolicki gniew?
    • Karty tarota? Narzędzie diabła.
    • Astrologia? Pogaństwo.
    • Reiki, medytacja, kryształy? Brama do opętania.
    • Pentagram na szyi? Wezwanie Lucyfera.
    • Horoskop w gazecie? Duchowa trucizna.

Jak mówi jeden z duchownych:
„Każda forma wróżbiarstwa, astrologii czy kontaktu z energiami to otwieranie się na działanie złego ducha” (KKK, pkt 2116).

Przykłady nietolerancji
    • W parafii pod Krakowem ksiądz wzywał do „modlitwy przebłagalnej” za mieszkańców, którzy uczestniczyli w warsztatach z energii Reiki.
    • W gminie podkarpackiej rada parafialna domagała się zamknięcia sklepu z kadzidłami i kartami tarota.
    • W szkołach katolickich uczniowie byli karani za noszenie „okultystycznych symboli” — np. kryształów czy znaków zodiaku.
    • W internecie osoby zajmujące się duchowością alternatywną są wyzywane od „czarownic”, „sekciarzy” i „nawiedzonych”.

A może to nie magia, tylko inna droga?
Dla wielu ludzi „czary” to nie zabobony, tylko forma samopoznania. Tarot to nie wróżenie przyszłości, tylko rozmowa z własną intuicją. Medytacja to nie kontakt z demonem, tylko próba wyciszenia. Ale w Polsce, jeśli nie klęczysz przed ołtarzem — to pewnie klęczysz przed pentagramem. Takie są schematy.

Polscy katolicy — przynajmniej ci najbardziej gorliwi — nie tolerują duchowości poza Kościołem. Ezoteryka to dla nich czarna magia, a jej wyznawcy to zagrożenie dla „tradycyjnych wartości”.

W kraju, gdzie zabobon miesza się z dogmatem, nie ma miejsca na wolność duchową.

A szkoda — bo może właśnie tam, w tych „czarach”, kryje się więcej sensu niż w niejednym kazaniu.


czeQfli
O mnie czeQfli

Piszę z pogranicza idei i faktów. Interesuje mnie to, co polityczne, zanim stanie się decyzją — i to, co filozoficzne, zanim zostanie nazwane. Eseje, komentarze, refleksje — czasem z nutą ironii, czasem z powagą. Nie szukam odpowiedzi, lecz lepszych pytań.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (24)

Inne tematy w dziale Kultura