czeQfli czeQfli
139
BLOG

Głos w szambie, czyli jak ukraść człowieka po kawałku

czeQfli czeQfli Społeczeństwo Obserwuj notkę 4
Czy można ukraść głos? Oczywiście, że tak. W Polsce można ukraść wszystko – od roweru spod bloku, przez pomysł na kampanię reklamową, aż po barwę głosu lektora, który przez czterdzieści lat pracował na to, by brzmieć jak autorytet, a nie jak syntezator z Allegro. I oto mamy pierwszy taki pozew w kraju: firma od szamb postanowiła, że zamiast zapłacić lektorowi kilkaset złotych, lepiej „pożyczyć” jego głos. Bo przecież w branży ściekowej wszystko płynie, prawda?

Jarosław Łukomski usłyszał siebie w reklamie, której nigdy nie nagrał. To trochę jakby zobaczyć swoje zdjęcie w kampanii „Polecamy szamba – bo życie to bagno”. Niby człowiek żyje, niby mówi, ale nagle okazuje się, że jego głos ma własne życie i karierę w reklamie rur kanalizacyjnych.


Prawnicy mówią: głos to część wizerunku, dane biometryczne, dobro osobiste. 
Firma zarabia 30 milionów rocznie, ale na lektora zabrakło. To jakby właściciel luksusowego SUV-a tankował go wodą z kałuży, bo „przecież też płyn”. W końcu AI jest tańsze, szybsze i nie marudzi, że nie chce reklamować szamb. A że przy okazji narusza prawa osobiste? Cóż, w Polsce zawsze znajdzie się ktoś, kto powie: „Ale przecież to tylko głos”.

To pierwszy taki pozew w Polsce. I dobrze – bo jeśli nie postawimy granicy, to jutro ktoś sklonuje głos papieża, żeby sprzedawać proszek do prania. Albo głos Kazika, żeby reklamował kredyty chwilówki. A potem usłyszymy własny głos w reklamie suplementów na potencję.


Prawo mówi jasno: głos to część wizerunku, chroni go RODO i Kodeks cywilny. Ale praktyka pokazuje, że dopóki ktoś nie poczuje się okradziony, dopóty głos będzie traktowany jak darmowy zasób w internecie – jak memy czy przepisy na sernik.

„To są jaja” – komentuje inny lektor. I ma rację. Bo jeśli dziś można bezkarnie ukraść głos, jutro ukradną nam oddech, a pojutrze westchnienie. A wtedy reklama szamb zabrzmi jak chóralne „och” i „ach” całej branży lektorskiej.

Kiedyś mawiano: „Mowa jest srebrem, milczenie złotem”. Dziś trzeba dodać: „Twój głos jest walutą, a AI to kantor, który wymieni go na ścieki”.


I tak oto Polska staje się pionierem w dziedzinie prawa głosu – nie w sensie wyborczym, ale w sensie dosłownym. Bo jeśli można ukraść głos, to znaczy, że można ukraść kawałek człowieka. A wtedy pozostaje nam tylko jedno: mówić głośno, zanim ktoś nas przemówi za nas.



#KradzieżGłosu #AIgroteska #SzamboMarketingu #PrawoVsTechnologia #GłosToWizerunek #KafkaPolska #SyntezatorAbsurd #ReklamaBezZgody #LektorKontraAI #ProcesXXIWieku #Szambo #Złodzieje #Kradną #Polskieszambo

czeQfli
O mnie czeQfli

Piszę z pogranicza idei i faktów. Interesuje mnie to, co polityczne, zanim stanie się decyzją — i to, co filozoficzne, zanim zostanie nazwane. Eseje, komentarze, refleksje — czasem z nutą ironii, czasem z powagą. Nie szukam odpowiedzi, lecz lepszych pytań.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo