czubas czubas
211
BLOG

Szczypińska kupiła torebkę dla Jarosława Kaczyńskiego.

czubas czubas Polityka Obserwuj notkę 7

Torebka noszona przez Jolantę Szczypińską, będąca podróbką Chanel została kupiona od Wietnamczyka nie dla samej posłanki ale dla premiera i prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

Szukał już on od dawna poręcznego i ładnego przedmiotu by móc do niego wkładać notatnik z bieżącą listą agentów od Antoniego Macierewicza, zestawem lekarzy biorących łapówki od Mariusza Kamińskiego, agentów Zbigniewa Wassermanna w mediach i uaktualnioną przez Marka Suskiego listą spiskowców w PiS.   Ponieważ torebka okazała się wyjątkowo pojemna, można było w niej także umieść notatki Andrzeja Leppera przysyłane codziennie premierowi a dotyczące potrzeby nowych stanowisk dla członków koalicjyjnej Samoobrony.  Znalazło się tam też miejsce dla nowej listy lektur szkolnych ustalonej przez Romana Giertycha.

Torebka została oficjalnie zakupiona za 50 zł ze środków partyjnych i wszystko było na dobrej drodze.

Niestety, w międzyczasie wybuchła sprawa z  Tinky Winky - jednym z bohaterów Teletubbies, który jakkolwiek lubiany przez prezesa okazał się jednak niepewny w kwestii swej seksualnej orientacji.

Prezes Kaczyński zdecydował się odłożyć torebkę na pewien czas dopóki sprawa Tinky Winky nie przyschnie.  Pozwolił też w swej łaskawości Jolancie Szczypińskiej zadawać szyku torebką (jej też się podobała) i pokazywać się z nią publicznie jak z własną.

Łatwo więc zrozumieć zdenerwowanie i złość prezesa gdy Jacek Kurski bez porozumienia z nim wyjawił część sprawy mediom.  Teraz Marek Suski, który odpowiada za dyscyplinę w klubie PiS, złożył wniosek o ukaranie Kurskiego.  Zdradzenie szczegółów dotyczących "akcji torebka" nosi znamiona zdrady narodowej, zważywszy na jej (torebki) zawartość.

Poseł Kurski będzie musiał teraz ponieść zasłużoną karę  - może to oduczy go wtrącania się do torebek prezesa.

czubas
O mnie czubas

Zwolennik wolnego rynku - im mniej władzy urzędnikow - tym lepiej. Także fan piłki nożnej - zwłaszcza lig angielskiej i hiszpańskiej. Nie czytam blogerów-cenzorów, którzy usuwają krytyczne teksty, banują, bo nie potrafią odpowiedzieć na krytykę. Jeśli ktoś publikuje blog ale nie zgadza się by jego tezy podlegały krytyce powinien to jasno stwierdzić. Nie lubię chamstwa ale nie lubię też i cenzury. Nigdzie na świecie nie ma mediów obiektywnych i niezależnych - nie będzie więc ich też i w Polsce.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka